Symfonicznie
Skład:
Maciej Balcar - śpiew, harmonijka ustna
Janusz Borzucki - instrumenty klawiszowe
Adam Otręba - gitary
Beno Otręba - gitary basowa
Jerzy Styczyński - gitaray
Zbigniew Szczerbiński - perkusja
oraz gościnnie:
Orkiestra Symfoniczna "LE QUATTRO STAGIONI" pod dyrekcją Andrzeja Marko (aranżacje) i Tadeusza Żmijewskiego
Poznański Chór Kameralny pod dyrekcją Bartosza Michałowskiego
Piotr Baron - prowadzenie
Realizacja dźwięku - Ryszard Kramarczyk
Realizacja oświetlenia - Marek Gubała
Nagranie live - Piotr "Dziki" Chancewicz - Media Studio, Piotr Madziar
Edycja - Jan Łukomski
Mix, mastering - Piotr "Dziki" Chancewicz, Przemek Nowak
Realizacja TV - Paweł Bogocz
Nagrań dokonano podczas koncertu w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu, 25 i 26 listopada 2011 roku.
Projekt okładki - Jarosław Blaminsky, Przemysław Bochnacki
Wydawnictwa
BD+3CD Dżem/Pomaton EMI 50999 0 17421 2 1; 05 października 2012
2DVD+3CD Dżem/Pomaton EMI 50999 0 17417 2 8; 05 października 2012
1. | Złoty paw | 06:13 | ||
muzyka: Adam Otręba, Andrzej Urny słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Miałem kiedyś wielki dom Piękny ogród otaczał go Gdzie co noc słychać było pawia krzyk, Jak zapowiedź losu, Kiedy rankiem znajdowałem tam złote jajo, Wielkie złote jajo. Nie wiem sam, skąd wyziął się tam. Nigdy przedtem o tym nie, nie myślałem. Bo i po co, kiedy miałem wielki kopiec złotych jaj I przyjaciół wielu otaczało mnie. Nie byłem sam, o nie, nie byłem sam. Pewnej nocy prysnął czar. Ptak nie znosił już złotych jaj. Trefne karty rozdał los, Więc przegrałem partię z nim. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. Ładnych kilka długich lat minęło od tej nocy, Której nigdy nie, nie zapomnę mu. Siedzę teraz sam w ogrodzie, Wśród umarłych kwiatów. Nikt już nie, nikt już nie odwiedza mnie. Czasem tylko przyjdzie on, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, dumny Jak to paw, jak to zwykle paw. | ||||
2. | Do przodu | 04:59 | ||
muzyka: Maciej Balcar słowa: Maciej Balcar Złamałem kilka serc Wylałem morze łez Wymazywałem z głowy Wspomnienia paru miejsc Nosiłem w sobie gniew Przyjaciel zawiódł I zniknął we mgle Coraz to mniej byłem sobą I wiary miałem mniej… Dość że w głowie, w głowie został głos… Idź zawsze do przodu Nie oglądaj się wstecz, o nie Nie holuj smutku za sobą Bo przecież nie wiesz Nie wiesz, co… Co spotkać cię może A jutro niesie nadzieję I choć może głupio to brzmi Bądź przyjacielem swym A zaczniesz na nowo żyć Życie za krótkie jest To tylko słowa, lecz Mają swój sens Zanim się znowu schowasz Zastanów się choc raz: Na co ci ten żal? Na co tobie, na co ci ten żal? Idź zawsze do przodu Nie oglądaj się wstecz, o nie Nie holuj smutku za sobą Bo przecież nie wiesz Nie wiesz, co… Co spotkać cię może A jutro niesie nadzieję I choć może głupio to brzmi Bądź przyjacielem swym A zaczniesz na nowo żyć | ||||
3. | Szara mgła | 05:56 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Jeszcze dziś byłaś obok Czuję twój słony smak Woń trawy I to To pierwsze Muśnięcie warg Jeszcze ślad na pościeli Przypomina mi że Nie śniłaś się, lecz Byłaś Choć może to sen Tylko sen Skoro to była miłość Czemu kończy się nam Dlaczego tak z jedną chwilą Giniesz jak mgła Szara mgła Tak bym chciał, byś przez chwilę Mogła być ze mną, tu Lecz wiem, byłaś snem Tak bywa Kiedy się ma Za mało snu Skoro to była miłość Czemu kończy się nam Dlaczego tak z jedną chwilą Giniesz jak mgła Szara mgła | ||||
4. | Kim jestem - jestem sobie | 05:21 | ||
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Szatanem jestem złym, aniołem z aureolą, Wrogiem i kochankiem, aktorem z ulubioną rolą, Dopełnieniem świata, oceanem, pustą szklanką. Jestem i wyrokiem, nawet sędzią, nawet katem. Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! | ||||
5. | Ćma barowa | 07:13 | ||
muzyka: Benedykt Otręba, Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Znowu nie pamiętam nic Prawie nic Kto mnie pozostawił tu Nie wiem i nie chcę Nadlatują stada słów Stada bzdur Uciszyłem myśli teraz ja Nic nie myślę Utopiłem żal w kieliszku Noc, mgła Dookoła ludzi gwar Myśleć mi się nie chce Może się napiję jeszcze Sobie na złość Uciszyłem serce teraz ja Nic nie znaczę Mam już tego dość, cholerny świat Ten bar Kiedyś wyrwę się stąd zostawię to Będę miał własny dom Jak inni Jak innych sto Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Już nie czuję nic Zupełnie nic Jutro będzie tak jak dziś Dzisiaj jutra nie chcę Wierzę ciągle, że coś zdarzy się... | ||||
6. | Gorszy dzień | 04:45 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Każdemu to zdarza się Mieć czasem ten gorszy dzień Nie uciekniesz od tego nie Bankowo dopadnie cię I tam na rozpaczy dnie Będziesz sam zastanawiał się Czy sobie nie strzelić w łeb No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk I jeśli to nie jest grzech Napij się A będzie tak jak chcesz Ja poległem niejeden raz Gorszy dzień to najgorszy kac Nie wyobrażasz tego sobie Jak się wszystko pierniczy w głowie Mimo tych nienajlepszych dni Warto jednak sobą być Chyba że innym już stajesz się No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk... Oby nikt nie był wtedy sam Propozycję dla ciebie mam Na te wszystkie gorsze dni Mam taki dobry plan Od rana najlepszy blues No a potem na miasto szus Może impreza nawinie się A nawet jeśli nie... Jak nie to cyk browara łyk... | ||||
7. | W drodze do nieba | 06:05 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Maciej Balcar Na tamtej stacji chyba nikt Od wielu lat nie zatrzymał się Stąd tyle liści w sieni Jesieni moc uzbierała je Siedział tam kiedyś i cicho grał Wszystkim tym co czekali by Choć na chwilę stanął czas I chociaż raz ziściły się sny Tak prosto myślał tylko on I tylko on nie rozumiał, że Wszystko na tym świecie ma swój kres Ta stacja też stanie się snem w drodze do nieba Semafory gwiazd W zapachu chleba I muzyce co gra Coraz mniej ludzi bywało tam Coraz mniej miało na to czas Aby swym myślom nadać sens Aby się sny ziściły choć raz W drodze do nieba Semafory gwiazd W zapachu chleba I muzyce co gra Odszedłeś w słońcu tak nagle Że nawet nikt nie zdążył zamyślić się przez chwilę Człowieku z duszą jak ptak samotną Komu teraz grasz?... w drodze do nieba... | ||||
8. | Wokół sami lunatycy | 05:16 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Sen to zło nie ma złudzeń, sen agarnął wszystkich ludzi. Czarno wokół, miasto śpi, nikt nie może się obudzić. Kot na dachu, szczur w kanale, Księżyc kusi mundurki białe. Zielonego światła brak Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! Bloki czarne cień rzucają, a z otwartych, ślepych okien jak łzy białe. Lunatycy uciekają, lunatycy uciekają. Zakochani w sobie, wokół same lustra otaczają ich. Nie widzą nic, nie słyszą nic, nic nie czują Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! | ||||
9. | Strach | 06:18 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Za chwilę skończy się mój czas Mam trzy sekundy, sekundy na odpowiedź Ręce mi wiedną, czuję strach A moje nogi kołyszą się miarowo W ustach czuję gorzki smak Wstydu smak, tak, dobrze go znam Nie myślę już, karuzeli wir Zawładnął teraz moją głową Dławi mnie strach Strach No bo co będzie W końcu tu o własne życie gram Jeszcze raz I już zawsze I wszędzie Będę czuł, ja będę czuł Ten cholerny strach Tam w lustrze jest duch Przy lustrze nas dwóch Podnosi ręce Nie zniosę tego więcej I w lustro trach!!! Ja I mój strach Podnoszę głowę I deja-vu Widzę co zaraz tu się zdarzy A ja nie zrobię znowu nic Mam to wyryte na twarzy W ustach czuję cierpki smak Porażki smak, całkiem nieźle go znam Wracam do siebie, choć nawet ja Czuję się źle sam ze sobą Zżera mnie strach Strach… No bo co będzie W końcu tu o własne życie gram Jeszcze raz I już zawsze I wszędzie Będę czuł, ja będę czuł Ten cholerny strach | ||||
10. | List do M. | 08:50 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dorota Zawiesienko, Ryszard Riedel Mamo piszę do Ciebie wiersz, Może ostatni, na pewno pierwszy. Jest głęboka, ciemna noc, Siedzę w łóżku a obok śpi ona I tak spokojnie oddycha. Dobiega mnie jakaś muzyka, Nie to tylko w mej głowie szum. Siedzę i tonę i tonę we łzach, Bo jest mi smutno, bo jestem sam. Dławi mnie strach. Samotność to taka straszna trwoga, Ogarnia mnie, przenika mnie. Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga, nie ma nie! Spokojny jest tylko mój dom, Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma. Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie. Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię! Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie, A to ja skrzywdziłem Ciebie. Szkoda, że tak późno pojąłem to. Tak późno to, to zrozumiałem. Zrozumiałem to. Samotność to taka straszna trwoga... | ||||
11. | Słoneczny dzionek w Pewli Wielkiej | 05:24 | ||
muzyka: Benedykt Otręba Utwór instrumentalny | ||||
12. | A jednak czegoś żal | 06:38 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel Pomyślcie chłopcy, co nam zostało Świadkami byliśmy jak padło świata pół Pamiętać, zapomnieć, śmiać się czy grać? A jednak czegoś nam żal, czegoś nam żal czegoś żal Znów popłynęły nasze wspomnienia Gdzieś tam po czwartej pustej butelce Coraz to głębiej, głębiej do dna Śmiać się czy płakać, śmiać się czy grać Śmiać się czy grać, śmiać się czy grać Dla nas przecież ten nieznaczący nic Szary sen i kolorowe wspomnienia zwyczajne tak, tak jak Bóg nam dał Dla nas przecież te nieznaczące nic Szare są i kolorowe... Czasem tak dziwnie gdy patrzysz na mnie I wtedy ja po prostu wiem Ty chciałabyś by było jak dawniej Bo czegoś nam, czegoś nam tu brak czegoś nam tu brak, czegoś nam tu brak czegoś brak, czegoś brak ty nie płacz, tak... tak jak dawniej... dlaczego tak... | ||||
13. | Partyzant | 05:51 | ||
muzyka: Zbigniew Szczerbiński słowa: Maciej Balcar Kryję twarz za zasłoną rąk Gdybym mógł pewnie uciekłbym stąd Ciągle myślę: Gdzie był błąd? No gdzie był mój błąd… Wkoło grzmią kanonady bomb A mój dom parę kroków stąd Paru ludzi jeszcze wczoraj a Dziś zostałem całkiem sam Czy los Przesądzony jest, czy zgubiony jestem…? Mój los, zły los… Bronię tego miejsca jak lew Za tych co przelali tu krew Jeszcze dzień, może wytrwam tu dwa… Moze dwa… Boże mój, czemu bawią się tak W imię czego niszczą mój świat I nadzieję na następny dzień I wiarę… I wiarę w sens: Walczę ze złem A zło rośnie we mnie z każdym dniem Jaki w tym sens Gdy zabijam -czuję się lżej I coraz mnie mniej A zło rośnie we mnie z każdym dniem Jaki w tym sens Jaki sens… Tu niedawno stał mój dom Wszystko kwitło po horyzont A spokoju nie zakłócał nikt Nie zakłócał nikt Odkąd ktoś kilometry wgłąb Znalazł ropę, kazał zwijać się stąd Wziąłem broń, broniąc tego co mam Stałem się złym Partyzantem Którego ściga prawy świat | ||||
14. | Do kołyski | 07:11 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Żyj z całych sił I uśmiechaj się do ludzi Bo nie jesteś sam Śpij, nocą śnij Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi Teraz śpij Niech dobry bóg Zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr Porywa spokój Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... Idź własną drogą Bo w tym cały sens istnienia Żeby umieć żyć Bez znieczulenia Bez niepotrzebnych niespełnienia Myśli złych Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... | ||||
15. | Jak malowany ptak | 04:52 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Dariusz Dusza Za oknem żywi ludzie, inny wymiar, inne życie. Czy wiesz, jak ciężko jest Walczyć z każdym nowym dniem, Każdej nocy modlić się o bezpieczny, spokojny sen. Bez nadziei i bez szans spojrzeć w karty mówiąc pas Czy przyjmiesz mnie mój Boże, kiedy odejść przyjdzie czas? Czy podasz mi swą rękę? A może będziesz się bał, będziesz się bał... Za oknem wrzeszczą ludzie, Szybę stłukł rzucony kamień. Czy wiesz jak czuję się, Gdy wy objęciach trzymam śmierć? Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych. Gdy lecę, lecę tak, jak ten malowany ptak. Czy przyjmiesz mnie mój Boże... Za oknem wrzeszczą ludzie... Czy przyjmiesz mnie mój Boże... | ||||
16. | Wehikuł czasu - to byłby cud | 07:38 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel Pamiętam dobrze ideał swój. Marzeniami żyłem jak król. Siódma rano - to dla mnie noc, Pracować nie chciałem, włóczyłem się. Za to do puszki zamykano mnie. Za to zwykle zamykano mnie. Po knajpach grywałem za piwko i chleb, Na szyciu bluesa tak mijał mi dzień. Tylko nocą do Klubu "Puls" Dżem SESSION do rana tam królował blues To już minęło, ten klimat, ten luz. Wspaniali ludzie nie powrócą, Nie pewrócą już, nie! Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat, Mój mały, intymny, muzyczny świat. Gdy tak wspominam ten miniony czas, Wiem jedno, że to nie poszło w las. Dużo bym dał, by przeżyć to znów - Wehikuł czasu to byłby cud. Mam jeszcze wiarę, odmieni się los, Znów kwiatek do lufy wetknie im ktoś Tylko nocą do Klubu "Puls"... | ||||
17. | Modlitwa III - Pozwól mi | 09:24 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Pozwól mi spróbować jeszcze raz. Niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi. Za pychę i kłamstwa, za me nałogi, Za wszystko co związane z tym. Te świństwa duże i małe, Za mą niewiarę, Rozgrzesz mnie, no rozgrzesz mnie! Panie mój, o Panie! Chcę trochę czasu, bo czas leczy rany. Chciałbym, chciałbym zobaczyć co, Co dzieje się w mych snach. Co dzieje się. I nie, nie chcę płakać, Panie mój! Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz. Chcę trochę czasu ... Uczyń bym był z kamienia... | ||||
18. | Skazany na bluesa | 09:01 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj. Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, o nie! Bo przyjaciela straciłbyś, Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja! Nie, ty go nie znałeś, Lubiłeś tylko czasami posłuchać jak gra, a czy pomyślałeś: Skąd biorą się tacy jak on? Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa. Ten wyrok dodawał mu sił. Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć. Lecz często uciekał, by stanąć przed wami, By znów nabrać sił. Bo czasu miał mało, przeczuwał to. Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? | ||||
19. | Harley mój | 07:22 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Kiedy siędzę na maszynie totalny czuję luz Włączam silnik, daję kopa, za mną tylko kurz. To wspaniała jest maszyna choć ma czterdzieści lat. Stary mój też ją dosiadał, To samo czul mój starszy brat. Harley mój, to jest to. Kocham go, kocham go. Harley mój, to jest to, kocham go, kocham go. On zmienił moje życie odkąd poskładałem go. On wyleczył mnie z kompleksów, dał mi swoją moc. Nigdy mnie nie zdradził, nie zawiódł ani raz. To wspaniała jest maszyna, Choć ma już ze czterdzieści lat. Haney mój, to jest to, kocham go, kocham go... On zmienił moje życie odkąd... | ||||
20. | Naiwne pytania | 11:19 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Ryszard Riedel Kiedy byłem mały, zawsze chciałem dojść na koniec świata. Kiedy byłem mały... Pytałem: "Gdzie i czy w ogóle kończy się ten świat?" Kiedy byłem mały... W życiu piękne są tylko chwile. W życiu piękne są tylko chwile. Tak, tak. Kiedy byłem mały, Pytałem: "Co to życie, pytałem co to jest życie mamo?" - "Widzisz życie to ja i Ty, ten ptak, to drzewo i kwiat." Odpowiadała mi. W życiu piękne są tylko chwile... Teraz jestem duży I wiem, że w życiu piękne są tylko chwile. Dlatego czasem warto żyć. Dlatego czasem warto żyć! W życiu piękne są tylko chwile... Kiedyś, kiedyś byłem mały. Pytałem: "gdzie i czy", tak, tak... Kiedyś byłem taki mały, mały, mały | ||||
21. | Autsajder | 06:52 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Mirosław Bochenek Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę żył już tak. Nie słuchałem nigdy ojca, Choć przestrzegał: "Zgnoją Cię!" Z naiwności w oczach chłopca Dziś już wielu śmieje się. Ale jedno wiem po latach. Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy Kumpel zdradził mnie niejeden I niejeden przegnał, lecz Nie szukałem zemsty w niebie. Co kto robi jego rzecz. v To dziewczyna, którą miałem, Chciała w życiu tylko mnie. Teraz z innym jest na stałe, Każdy kocha tak jak chce. Ale jedno wiem po latach, Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść... zejść na psy! Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę będę tak! | ||||
22. | Whisky | 10:27 | ||
muzyka: Adam Otręba. Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ? Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd. Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi! Czego szukasz w naszym mieście? Idź do diabla" - mówią ludzie pełni cnót. Ludzie pełni cnót. Chciałem kiedyś zmądrzeć. Po ich stronie być. Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić. Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być. Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich Stać się jednym z nich, Stać się jednym z nich. Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam, Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż: "Bardzo ładny frak masz Billy, Ale kiepski byłby z Ciebie, kiepski byłby mąż. Kiepski byłby z Ciebie mąż." Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam. Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam. Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć. Lecz nie wiedzą o tym ludzie, Że najgorzej w życiu to, To samotnym być, to samotnym być. | ||||
23. | Czerwony jak cegła | 06:27 | ||
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński słowa: Kazimierz Galaś Nie wiem jak mam to zrobić, ona zawstydza mnie. Strach ma tak wielkie oczy, wokół ciemno jest. Czuję się jak Benjamin i udaję, że śpię. Może walnę kilka drinków, one nakręcą mnie, Nakręcą mnie! Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec, Muszę mieć, muszę ją mieć. Nie mogę tak odejść, gdy kusi mnie grzech. Muszę mieć, muszę ją mieć Nie wiem jak mam to zrobić, by mężczyzną się stać I nie wypaść ze swej roli, tego co pierwszy raz. Gładzę czule jej ciało, skradam się do jej ust. Wiem, że to jeszcze za mało, aby Ciebie mieć, No aby Ciebie, Ciebie mieć! Czerwony jak cegła... Nie wiem jak to się stało, ona chyba już śpi, Leżę obok pełen wstydu, krótki to był zryw. Będzie lepiej, gdy pójdę, nie chcę patrzyć jej w twarz. Może kiedyś da mi szansę, spróbować jeszcze raz, Jeszcze jeden, jeden raz! | ||||
24. | Sen o Victorii | 07:09 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Dzisiaj miałem piękny sen, naprawdę piękny sen. Wolności moja, śniłem, że wziąłem z Tobą ślub. Słońce nas błogosławiło I Księżyc też tam był Wszystkie gwiazdy nieba, nieba. Wszystkie gwiazdy pod. O Victorio, moja Victorio! Dlaczego mam Cię tylko w snach? Wolności moja, Ty Victorio! Opanuj w końcu cały świat Och, gdyby tak wszyscy ludzie Mogli przeżyć taki jeden dzień. Gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi I powie: "Idźcie tańczyć, to nie sen" O Victono, moja Victorio! O Victoria ma! | ||||
25. | Reportaż (30 min.) | |||
26. | Galeria zdjęć | |||
1. | Złoty paw | 06:13 | ||
muzyka: Adam Otręba, Andrzej Urny słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Miałem kiedyś wielki dom Piękny ogród otaczał go Gdzie co noc słychać było pawia krzyk, Jak zapowiedź losu, Kiedy rankiem znajdowałem tam złote jajo, Wielkie złote jajo. Nie wiem sam, skąd wyziął się tam. Nigdy przedtem o tym nie, nie myślałem. Bo i po co, kiedy miałem wielki kopiec złotych jaj I przyjaciół wielu otaczało mnie. Nie byłem sam, o nie, nie byłem sam. Pewnej nocy prysnął czar. Ptak nie znosił już złotych jaj. Trefne karty rozdał los, Więc przegrałem partię z nim. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. Ładnych kilka długich lat minęło od tej nocy, Której nigdy nie, nie zapomnę mu. Siedzę teraz sam w ogrodzie, Wśród umarłych kwiatów. Nikt już nie, nikt już nie odwiedza mnie. Czasem tylko przyjdzie on, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, dumny Jak to paw, jak to zwykle paw. | ||||
2. | Do przodu | 04:59 | ||
muzyka: Maciej Balcar słowa: Maciej Balcar Złamałem kilka serc Wylałem morze łez Wymazywałem z głowy Wspomnienia paru miejsc Nosiłem w sobie gniew Przyjaciel zawiódł I zniknął we mgle Coraz to mniej byłem sobą I wiary miałem mniej… Dość że w głowie, w głowie został głos… Idź zawsze do przodu Nie oglądaj się wstecz, o nie Nie holuj smutku za sobą Bo przecież nie wiesz Nie wiesz, co… Co spotkać cię może A jutro niesie nadzieję I choć może głupio to brzmi Bądź przyjacielem swym A zaczniesz na nowo żyć Życie za krótkie jest To tylko słowa, lecz Mają swój sens Zanim się znowu schowasz Zastanów się choc raz: Na co ci ten żal? Na co tobie, na co ci ten żal? Idź zawsze do przodu Nie oglądaj się wstecz, o nie Nie holuj smutku za sobą Bo przecież nie wiesz Nie wiesz, co… Co spotkać cię może A jutro niesie nadzieję I choć może głupio to brzmi Bądź przyjacielem swym A zaczniesz na nowo żyć | ||||
3. | Szara mgła | 05:56 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Jeszcze dziś byłaś obok Czuję twój słony smak Woń trawy I to To pierwsze Muśnięcie warg Jeszcze ślad na pościeli Przypomina mi że Nie śniłaś się, lecz Byłaś Choć może to sen Tylko sen Skoro to była miłość Czemu kończy się nam Dlaczego tak z jedną chwilą Giniesz jak mgła Szara mgła Tak bym chciał, byś przez chwilę Mogła być ze mną, tu Lecz wiem, byłaś snem Tak bywa Kiedy się ma Za mało snu Skoro to była miłość Czemu kończy się nam Dlaczego tak z jedną chwilą Giniesz jak mgła Szara mgła | ||||
4. | Kim jestem - jestem sobie | 05:21 | ||
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Szatanem jestem złym, aniołem z aureolą, Wrogiem i kochankiem, aktorem z ulubioną rolą, Dopełnieniem świata, oceanem, pustą szklanką. Jestem i wyrokiem, nawet sędzią, nawet katem. Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! | ||||
5. | Ćma barowa | 07:13 | ||
muzyka: Benedykt Otręba, Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Znowu nie pamiętam nic Prawie nic Kto mnie pozostawił tu Nie wiem i nie chcę Nadlatują stada słów Stada bzdur Uciszyłem myśli teraz ja Nic nie myślę Utopiłem żal w kieliszku Noc, mgła Dookoła ludzi gwar Myśleć mi się nie chce Może się napiję jeszcze Sobie na złość Uciszyłem serce teraz ja Nic nie znaczę Mam już tego dość, cholerny świat Ten bar Kiedyś wyrwę się stąd zostawię to Będę miał własny dom Jak inni Jak innych sto Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Już nie czuję nic Zupełnie nic Jutro będzie tak jak dziś Dzisiaj jutra nie chcę Wierzę ciągle, że coś zdarzy się... | ||||
6. | Gorszy dzień | 04:45 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Każdemu to zdarza się Mieć czasem ten gorszy dzień Nie uciekniesz od tego nie Bankowo dopadnie cię I tam na rozpaczy dnie Będziesz sam zastanawiał się Czy sobie nie strzelić w łeb No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk I jeśli to nie jest grzech Napij się A będzie tak jak chcesz Ja poległem niejeden raz Gorszy dzień to najgorszy kac Nie wyobrażasz tego sobie Jak się wszystko pierniczy w głowie Mimo tych nienajlepszych dni Warto jednak sobą być Chyba że innym już stajesz się No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk... Oby nikt nie był wtedy sam Propozycję dla ciebie mam Na te wszystkie gorsze dni Mam taki dobry plan Od rana najlepszy blues No a potem na miasto szus Może impreza nawinie się A nawet jeśli nie... Jak nie to cyk browara łyk... | ||||
7. | W drodze do nieba | 06:05 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Maciej Balcar Na tamtej stacji chyba nikt Od wielu lat nie zatrzymał się Stąd tyle liści w sieni Jesieni moc uzbierała je Siedział tam kiedyś i cicho grał Wszystkim tym co czekali by Choć na chwilę stanął czas I chociaż raz ziściły się sny Tak prosto myślał tylko on I tylko on nie rozumiał, że Wszystko na tym świecie ma swój kres Ta stacja też stanie się snem w drodze do nieba Semafory gwiazd W zapachu chleba I muzyce co gra Coraz mniej ludzi bywało tam Coraz mniej miało na to czas Aby swym myślom nadać sens Aby się sny ziściły choć raz W drodze do nieba Semafory gwiazd W zapachu chleba I muzyce co gra Odszedłeś w słońcu tak nagle Że nawet nikt nie zdążył zamyślić się przez chwilę Człowieku z duszą jak ptak samotną Komu teraz grasz?... w drodze do nieba... | ||||
8. | Wokół sami lunatycy | 05:16 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Sen to zło nie ma złudzeń, sen agarnął wszystkich ludzi. Czarno wokół, miasto śpi, nikt nie może się obudzić. Kot na dachu, szczur w kanale, Księżyc kusi mundurki białe. Zielonego światła brak Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! Bloki czarne cień rzucają, a z otwartych, ślepych okien jak łzy białe. Lunatycy uciekają, lunatycy uciekają. Zakochani w sobie, wokół same lustra otaczają ich. Nie widzą nic, nie słyszą nic, nic nie czują Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! | ||||
9. | Strach | 06:18 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Za chwilę skończy się mój czas Mam trzy sekundy, sekundy na odpowiedź Ręce mi wiedną, czuję strach A moje nogi kołyszą się miarowo W ustach czuję gorzki smak Wstydu smak, tak, dobrze go znam Nie myślę już, karuzeli wir Zawładnął teraz moją głową Dławi mnie strach Strach No bo co będzie W końcu tu o własne życie gram Jeszcze raz I już zawsze I wszędzie Będę czuł, ja będę czuł Ten cholerny strach Tam w lustrze jest duch Przy lustrze nas dwóch Podnosi ręce Nie zniosę tego więcej I w lustro trach!!! Ja I mój strach Podnoszę głowę I deja-vu Widzę co zaraz tu się zdarzy A ja nie zrobię znowu nic Mam to wyryte na twarzy W ustach czuję cierpki smak Porażki smak, całkiem nieźle go znam Wracam do siebie, choć nawet ja Czuję się źle sam ze sobą Zżera mnie strach Strach… No bo co będzie W końcu tu o własne życie gram Jeszcze raz I już zawsze I wszędzie Będę czuł, ja będę czuł Ten cholerny strach | ||||
10. | List do M. | 08:50 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dorota Zawiesienko, Ryszard Riedel Mamo piszę do Ciebie wiersz, Może ostatni, na pewno pierwszy. Jest głęboka, ciemna noc, Siedzę w łóżku a obok śpi ona I tak spokojnie oddycha. Dobiega mnie jakaś muzyka, Nie to tylko w mej głowie szum. Siedzę i tonę i tonę we łzach, Bo jest mi smutno, bo jestem sam. Dławi mnie strach. Samotność to taka straszna trwoga, Ogarnia mnie, przenika mnie. Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga, nie ma nie! Spokojny jest tylko mój dom, Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma. Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie. Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię! Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie, A to ja skrzywdziłem Ciebie. Szkoda, że tak późno pojąłem to. Tak późno to, to zrozumiałem. Zrozumiałem to. Samotność to taka straszna trwoga... |
1. | Słoneczny dzionek w Pewli Wielkiej | 05:24 | ||
muzyka: Benedykt Otręba Utwór instrumentalny | ||||
2. | A jednak czegoś żal | 06:38 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel Pomyślcie chłopcy, co nam zostało Świadkami byliśmy jak padło świata pół Pamiętać, zapomnieć, śmiać się czy grać? A jednak czegoś nam żal, czegoś nam żal czegoś żal Znów popłynęły nasze wspomnienia Gdzieś tam po czwartej pustej butelce Coraz to głębiej, głębiej do dna Śmiać się czy płakać, śmiać się czy grać Śmiać się czy grać, śmiać się czy grać Dla nas przecież ten nieznaczący nic Szary sen i kolorowe wspomnienia zwyczajne tak, tak jak Bóg nam dał Dla nas przecież te nieznaczące nic Szare są i kolorowe... Czasem tak dziwnie gdy patrzysz na mnie I wtedy ja po prostu wiem Ty chciałabyś by było jak dawniej Bo czegoś nam, czegoś nam tu brak czegoś nam tu brak, czegoś nam tu brak czegoś brak, czegoś brak ty nie płacz, tak... tak jak dawniej... dlaczego tak... | ||||
3. | Partyzant | 05:51 | ||
muzyka: Zbigniew Szczerbiński słowa: Maciej Balcar Kryję twarz za zasłoną rąk Gdybym mógł pewnie uciekłbym stąd Ciągle myślę: Gdzie był błąd? No gdzie był mój błąd… Wkoło grzmią kanonady bomb A mój dom parę kroków stąd Paru ludzi jeszcze wczoraj a Dziś zostałem całkiem sam Czy los Przesądzony jest, czy zgubiony jestem…? Mój los, zły los… Bronię tego miejsca jak lew Za tych co przelali tu krew Jeszcze dzień, może wytrwam tu dwa… Moze dwa… Boże mój, czemu bawią się tak W imię czego niszczą mój świat I nadzieję na następny dzień I wiarę… I wiarę w sens: Walczę ze złem A zło rośnie we mnie z każdym dniem Jaki w tym sens Gdy zabijam -czuję się lżej I coraz mnie mniej A zło rośnie we mnie z każdym dniem Jaki w tym sens Jaki sens… Tu niedawno stał mój dom Wszystko kwitło po horyzont A spokoju nie zakłócał nikt Nie zakłócał nikt Odkąd ktoś kilometry wgłąb Znalazł ropę, kazał zwijać się stąd Wziąłem broń, broniąc tego co mam Stałem się złym Partyzantem Którego ściga prawy świat | ||||
4. | Do kołyski | 07:11 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Żyj z całych sił I uśmiechaj się do ludzi Bo nie jesteś sam Śpij, nocą śnij Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi Teraz śpij Niech dobry bóg Zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr Porywa spokój Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... Idź własną drogą Bo w tym cały sens istnienia Żeby umieć żyć Bez znieczulenia Bez niepotrzebnych niespełnienia Myśli złych Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... | ||||
5. | Jak malowany ptak | 04:52 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Dariusz Dusza Za oknem żywi ludzie, inny wymiar, inne życie. Czy wiesz, jak ciężko jest Walczyć z każdym nowym dniem, Każdej nocy modlić się o bezpieczny, spokojny sen. Bez nadziei i bez szans spojrzeć w karty mówiąc pas Czy przyjmiesz mnie mój Boże, kiedy odejść przyjdzie czas? Czy podasz mi swą rękę? A może będziesz się bał, będziesz się bał... Za oknem wrzeszczą ludzie, Szybę stłukł rzucony kamień. Czy wiesz jak czuję się, Gdy wy objęciach trzymam śmierć? Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych. Gdy lecę, lecę tak, jak ten malowany ptak. Czy przyjmiesz mnie mój Boże... Za oknem wrzeszczą ludzie... Czy przyjmiesz mnie mój Boże... | ||||
6. | Wehikuł czasu - to byłby cud | 07:38 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel Pamiętam dobrze ideał swój. Marzeniami żyłem jak król. Siódma rano - to dla mnie noc, Pracować nie chciałem, włóczyłem się. Za to do puszki zamykano mnie. Za to zwykle zamykano mnie. Po knajpach grywałem za piwko i chleb, Na szyciu bluesa tak mijał mi dzień. Tylko nocą do Klubu "Puls" Dżem SESSION do rana tam królował blues To już minęło, ten klimat, ten luz. Wspaniali ludzie nie powrócą, Nie pewrócą już, nie! Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat, Mój mały, intymny, muzyczny świat. Gdy tak wspominam ten miniony czas, Wiem jedno, że to nie poszło w las. Dużo bym dał, by przeżyć to znów - Wehikuł czasu to byłby cud. Mam jeszcze wiarę, odmieni się los, Znów kwiatek do lufy wetknie im ktoś Tylko nocą do Klubu "Puls"... | ||||
7. | Modlitwa III - Pozwól mi | 09:24 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Pozwól mi spróbować jeszcze raz. Niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi. Za pychę i kłamstwa, za me nałogi, Za wszystko co związane z tym. Te świństwa duże i małe, Za mą niewiarę, Rozgrzesz mnie, no rozgrzesz mnie! Panie mój, o Panie! Chcę trochę czasu, bo czas leczy rany. Chciałbym, chciałbym zobaczyć co, Co dzieje się w mych snach. Co dzieje się. I nie, nie chcę płakać, Panie mój! Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz. Chcę trochę czasu ... Uczyń bym był z kamienia... | ||||
8. | Skazany na bluesa | 09:01 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj. Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, o nie! Bo przyjaciela straciłbyś, Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja! Nie, ty go nie znałeś, Lubiłeś tylko czasami posłuchać jak gra, a czy pomyślałeś: Skąd biorą się tacy jak on? Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa. Ten wyrok dodawał mu sił. Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć. Lecz często uciekał, by stanąć przed wami, By znów nabrać sił. Bo czasu miał mało, przeczuwał to. Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? | ||||
9. | Harley mój | 07:22 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Kiedy siędzę na maszynie totalny czuję luz Włączam silnik, daję kopa, za mną tylko kurz. To wspaniała jest maszyna choć ma czterdzieści lat. Stary mój też ją dosiadał, To samo czul mój starszy brat. Harley mój, to jest to. Kocham go, kocham go. Harley mój, to jest to, kocham go, kocham go. On zmienił moje życie odkąd poskładałem go. On wyleczył mnie z kompleksów, dał mi swoją moc. Nigdy mnie nie zdradził, nie zawiódł ani raz. To wspaniała jest maszyna, Choć ma już ze czterdzieści lat. Haney mój, to jest to, kocham go, kocham go... On zmienił moje życie odkąd... | ||||
10. | Naiwne pytania | 11:19 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Ryszard Riedel Kiedy byłem mały, zawsze chciałem dojść na koniec świata. Kiedy byłem mały... Pytałem: "Gdzie i czy w ogóle kończy się ten świat?" Kiedy byłem mały... W życiu piękne są tylko chwile. W życiu piękne są tylko chwile. Tak, tak. Kiedy byłem mały, Pytałem: "Co to życie, pytałem co to jest życie mamo?" - "Widzisz życie to ja i Ty, ten ptak, to drzewo i kwiat." Odpowiadała mi. W życiu piękne są tylko chwile... Teraz jestem duży I wiem, że w życiu piękne są tylko chwile. Dlatego czasem warto żyć. Dlatego czasem warto żyć! W życiu piękne są tylko chwile... Kiedyś, kiedyś byłem mały. Pytałem: "gdzie i czy", tak, tak... Kiedyś byłem taki mały, mały, mały | ||||
11. | Autsajder | 06:52 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Mirosław Bochenek Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę żył już tak. Nie słuchałem nigdy ojca, Choć przestrzegał: "Zgnoją Cię!" Z naiwności w oczach chłopca Dziś już wielu śmieje się. Ale jedno wiem po latach. Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy Kumpel zdradził mnie niejeden I niejeden przegnał, lecz Nie szukałem zemsty w niebie. Co kto robi jego rzecz. v To dziewczyna, którą miałem, Chciała w życiu tylko mnie. Teraz z innym jest na stałe, Każdy kocha tak jak chce. Ale jedno wiem po latach, Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść... zejść na psy! Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę będę tak! | ||||
12. | Whisky | 10:27 | ||
muzyka: Adam Otręba. Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ? Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd. Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi! Czego szukasz w naszym mieście? Idź do diabla" - mówią ludzie pełni cnót. Ludzie pełni cnót. Chciałem kiedyś zmądrzeć. Po ich stronie być. Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić. Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być. Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich Stać się jednym z nich, Stać się jednym z nich. Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam, Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż: "Bardzo ładny frak masz Billy, Ale kiepski byłby z Ciebie, kiepski byłby mąż. Kiepski byłby z Ciebie mąż." Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam. Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam. Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć. Lecz nie wiedzą o tym ludzie, Że najgorzej w życiu to, To samotnym być, to samotnym być. | ||||
13. | Czerwony jak cegła | 06:27 | ||
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński słowa: Kazimierz Galaś Nie wiem jak mam to zrobić, ona zawstydza mnie. Strach ma tak wielkie oczy, wokół ciemno jest. Czuję się jak Benjamin i udaję, że śpię. Może walnę kilka drinków, one nakręcą mnie, Nakręcą mnie! Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec, Muszę mieć, muszę ją mieć. Nie mogę tak odejść, gdy kusi mnie grzech. Muszę mieć, muszę ją mieć Nie wiem jak mam to zrobić, by mężczyzną się stać I nie wypaść ze swej roli, tego co pierwszy raz. Gładzę czule jej ciało, skradam się do jej ust. Wiem, że to jeszcze za mało, aby Ciebie mieć, No aby Ciebie, Ciebie mieć! Czerwony jak cegła... Nie wiem jak to się stało, ona chyba już śpi, Leżę obok pełen wstydu, krótki to był zryw. Będzie lepiej, gdy pójdę, nie chcę patrzyć jej w twarz. Może kiedyś da mi szansę, spróbować jeszcze raz, Jeszcze jeden, jeden raz! | ||||
14. | Sen o Victorii | 07:09 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Dzisiaj miałem piękny sen, naprawdę piękny sen. Wolności moja, śniłem, że wziąłem z Tobą ślub. Słońce nas błogosławiło I Księżyc też tam był Wszystkie gwiazdy nieba, nieba. Wszystkie gwiazdy pod. O Victorio, moja Victorio! Dlaczego mam Cię tylko w snach? Wolności moja, Ty Victorio! Opanuj w końcu cały świat Och, gdyby tak wszyscy ludzie Mogli przeżyć taki jeden dzień. Gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi I powie: "Idźcie tańczyć, to nie sen" O Victono, moja Victorio! O Victoria ma! | ||||
15. | Reportaż (30 min.) | |||
16. | Galeria zdjęć | |||
1. | Złoty paw | 06:13 | ||
muzyka: Adam Otręba, Andrzej Urny słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Miałem kiedyś wielki dom Piękny ogród otaczał go Gdzie co noc słychać było pawia krzyk, Jak zapowiedź losu, Kiedy rankiem znajdowałem tam złote jajo, Wielkie złote jajo. Nie wiem sam, skąd wyziął się tam. Nigdy przedtem o tym nie, nie myślałem. Bo i po co, kiedy miałem wielki kopiec złotych jaj I przyjaciół wielu otaczało mnie. Nie byłem sam, o nie, nie byłem sam. Pewnej nocy prysnął czar. Ptak nie znosił już złotych jaj. Trefne karty rozdał los, Więc przegrałem partię z nim. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. Ładnych kilka długich lat minęło od tej nocy, Której nigdy nie, nie zapomnę mu. Siedzę teraz sam w ogrodzie, Wśród umarłych kwiatów. Nikt już nie, nikt już nie odwiedza mnie. Czasem tylko przyjdzie on, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, dumny Jak to paw, jak to zwykle paw. | ||||
2. | Do przodu | 04:59 | ||
muzyka: Maciej Balcar słowa: Maciej Balcar Złamałem kilka serc Wylałem morze łez Wymazywałem z głowy Wspomnienia paru miejsc Nosiłem w sobie gniew Przyjaciel zawiódł I zniknął we mgle Coraz to mniej byłem sobą I wiary miałem mniej… Dość że w głowie, w głowie został głos… Idź zawsze do przodu Nie oglądaj się wstecz, o nie Nie holuj smutku za sobą Bo przecież nie wiesz Nie wiesz, co… Co spotkać cię może A jutro niesie nadzieję I choć może głupio to brzmi Bądź przyjacielem swym A zaczniesz na nowo żyć Życie za krótkie jest To tylko słowa, lecz Mają swój sens Zanim się znowu schowasz Zastanów się choc raz: Na co ci ten żal? Na co tobie, na co ci ten żal? Idź zawsze do przodu Nie oglądaj się wstecz, o nie Nie holuj smutku za sobą Bo przecież nie wiesz Nie wiesz, co… Co spotkać cię może A jutro niesie nadzieję I choć może głupio to brzmi Bądź przyjacielem swym A zaczniesz na nowo żyć | ||||
3. | Szara mgła | 05:56 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Jeszcze dziś byłaś obok Czuję twój słony smak Woń trawy I to To pierwsze Muśnięcie warg Jeszcze ślad na pościeli Przypomina mi że Nie śniłaś się, lecz Byłaś Choć może to sen Tylko sen Skoro to była miłość Czemu kończy się nam Dlaczego tak z jedną chwilą Giniesz jak mgła Szara mgła Tak bym chciał, byś przez chwilę Mogła być ze mną, tu Lecz wiem, byłaś snem Tak bywa Kiedy się ma Za mało snu Skoro to była miłość Czemu kończy się nam Dlaczego tak z jedną chwilą Giniesz jak mgła Szara mgła | ||||
4. | Kim jestem - jestem sobie | 05:21 | ||
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Szatanem jestem złym, aniołem z aureolą, Wrogiem i kochankiem, aktorem z ulubioną rolą, Dopełnieniem świata, oceanem, pustą szklanką. Jestem i wyrokiem, nawet sędzią, nawet katem. Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! | ||||
5. | Ćma barowa | 07:13 | ||
muzyka: Benedykt Otręba, Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Znowu nie pamiętam nic Prawie nic Kto mnie pozostawił tu Nie wiem i nie chcę Nadlatują stada słów Stada bzdur Uciszyłem myśli teraz ja Nic nie myślę Utopiłem żal w kieliszku Noc, mgła Dookoła ludzi gwar Myśleć mi się nie chce Może się napiję jeszcze Sobie na złość Uciszyłem serce teraz ja Nic nie znaczę Mam już tego dość, cholerny świat Ten bar Kiedyś wyrwę się stąd zostawię to Będę miał własny dom Jak inni Jak innych sto Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Już nie czuję nic Zupełnie nic Jutro będzie tak jak dziś Dzisiaj jutra nie chcę Wierzę ciągle, że coś zdarzy się... | ||||
6. | Gorszy dzień | 04:45 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Każdemu to zdarza się Mieć czasem ten gorszy dzień Nie uciekniesz od tego nie Bankowo dopadnie cię I tam na rozpaczy dnie Będziesz sam zastanawiał się Czy sobie nie strzelić w łeb No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk I jeśli to nie jest grzech Napij się A będzie tak jak chcesz Ja poległem niejeden raz Gorszy dzień to najgorszy kac Nie wyobrażasz tego sobie Jak się wszystko pierniczy w głowie Mimo tych nienajlepszych dni Warto jednak sobą być Chyba że innym już stajesz się No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk... Oby nikt nie był wtedy sam Propozycję dla ciebie mam Na te wszystkie gorsze dni Mam taki dobry plan Od rana najlepszy blues No a potem na miasto szus Może impreza nawinie się A nawet jeśli nie... Jak nie to cyk browara łyk... | ||||
7. | W drodze do nieba | 06:05 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Maciej Balcar Na tamtej stacji chyba nikt Od wielu lat nie zatrzymał się Stąd tyle liści w sieni Jesieni moc uzbierała je Siedział tam kiedyś i cicho grał Wszystkim tym co czekali by Choć na chwilę stanął czas I chociaż raz ziściły się sny Tak prosto myślał tylko on I tylko on nie rozumiał, że Wszystko na tym świecie ma swój kres Ta stacja też stanie się snem w drodze do nieba Semafory gwiazd W zapachu chleba I muzyce co gra Coraz mniej ludzi bywało tam Coraz mniej miało na to czas Aby swym myślom nadać sens Aby się sny ziściły choć raz W drodze do nieba Semafory gwiazd W zapachu chleba I muzyce co gra Odszedłeś w słońcu tak nagle Że nawet nikt nie zdążył zamyślić się przez chwilę Człowieku z duszą jak ptak samotną Komu teraz grasz?... w drodze do nieba... | ||||
8. | Wokół sami lunatycy | 05:16 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Sen to zło nie ma złudzeń, sen agarnął wszystkich ludzi. Czarno wokół, miasto śpi, nikt nie może się obudzić. Kot na dachu, szczur w kanale, Księżyc kusi mundurki białe. Zielonego światła brak Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! Bloki czarne cień rzucają, a z otwartych, ślepych okien jak łzy białe. Lunatycy uciekają, lunatycy uciekają. Zakochani w sobie, wokół same lustra otaczają ich. Nie widzą nic, nie słyszą nic, nic nie czują Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! | ||||
9. | Strach | 06:18 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Za chwilę skończy się mój czas Mam trzy sekundy, sekundy na odpowiedź Ręce mi wiedną, czuję strach A moje nogi kołyszą się miarowo W ustach czuję gorzki smak Wstydu smak, tak, dobrze go znam Nie myślę już, karuzeli wir Zawładnął teraz moją głową Dławi mnie strach Strach No bo co będzie W końcu tu o własne życie gram Jeszcze raz I już zawsze I wszędzie Będę czuł, ja będę czuł Ten cholerny strach Tam w lustrze jest duch Przy lustrze nas dwóch Podnosi ręce Nie zniosę tego więcej I w lustro trach!!! Ja I mój strach Podnoszę głowę I deja-vu Widzę co zaraz tu się zdarzy A ja nie zrobię znowu nic Mam to wyryte na twarzy W ustach czuję cierpki smak Porażki smak, całkiem nieźle go znam Wracam do siebie, choć nawet ja Czuję się źle sam ze sobą Zżera mnie strach Strach… No bo co będzie W końcu tu o własne życie gram Jeszcze raz I już zawsze I wszędzie Będę czuł, ja będę czuł Ten cholerny strach | ||||
10. | List do M. | 08:50 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dorota Zawiesienko, Ryszard Riedel Mamo piszę do Ciebie wiersz, Może ostatni, na pewno pierwszy. Jest głęboka, ciemna noc, Siedzę w łóżku a obok śpi ona I tak spokojnie oddycha. Dobiega mnie jakaś muzyka, Nie to tylko w mej głowie szum. Siedzę i tonę i tonę we łzach, Bo jest mi smutno, bo jestem sam. Dławi mnie strach. Samotność to taka straszna trwoga, Ogarnia mnie, przenika mnie. Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga, nie ma nie! Spokojny jest tylko mój dom, Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma. Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie. Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię! Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie, A to ja skrzywdziłem Ciebie. Szkoda, że tak późno pojąłem to. Tak późno to, to zrozumiałem. Zrozumiałem to. Samotność to taka straszna trwoga... |
1. | Słoneczny dzionek w Pewli Wielkiej | 05:24 | ||
muzyka: Benedykt Otręba Utwór instrumentalny | ||||
2. | A jednak czegoś żal | 06:38 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel Pomyślcie chłopcy, co nam zostało Świadkami byliśmy jak padło świata pół Pamiętać, zapomnieć, śmiać się czy grać? A jednak czegoś nam żal, czegoś nam żal czegoś żal Znów popłynęły nasze wspomnienia Gdzieś tam po czwartej pustej butelce Coraz to głębiej, głębiej do dna Śmiać się czy płakać, śmiać się czy grać Śmiać się czy grać, śmiać się czy grać Dla nas przecież ten nieznaczący nic Szary sen i kolorowe wspomnienia zwyczajne tak, tak jak Bóg nam dał Dla nas przecież te nieznaczące nic Szare są i kolorowe... Czasem tak dziwnie gdy patrzysz na mnie I wtedy ja po prostu wiem Ty chciałabyś by było jak dawniej Bo czegoś nam, czegoś nam tu brak czegoś nam tu brak, czegoś nam tu brak czegoś brak, czegoś brak ty nie płacz, tak... tak jak dawniej... dlaczego tak... | ||||
3. | Partyzant | 05:51 | ||
muzyka: Zbigniew Szczerbiński słowa: Maciej Balcar Kryję twarz za zasłoną rąk Gdybym mógł pewnie uciekłbym stąd Ciągle myślę: Gdzie był błąd? No gdzie był mój błąd… Wkoło grzmią kanonady bomb A mój dom parę kroków stąd Paru ludzi jeszcze wczoraj a Dziś zostałem całkiem sam Czy los Przesądzony jest, czy zgubiony jestem…? Mój los, zły los… Bronię tego miejsca jak lew Za tych co przelali tu krew Jeszcze dzień, może wytrwam tu dwa… Moze dwa… Boże mój, czemu bawią się tak W imię czego niszczą mój świat I nadzieję na następny dzień I wiarę… I wiarę w sens: Walczę ze złem A zło rośnie we mnie z każdym dniem Jaki w tym sens Gdy zabijam -czuję się lżej I coraz mnie mniej A zło rośnie we mnie z każdym dniem Jaki w tym sens Jaki sens… Tu niedawno stał mój dom Wszystko kwitło po horyzont A spokoju nie zakłócał nikt Nie zakłócał nikt Odkąd ktoś kilometry wgłąb Znalazł ropę, kazał zwijać się stąd Wziąłem broń, broniąc tego co mam Stałem się złym Partyzantem Którego ściga prawy świat | ||||
4. | Do kołyski | 07:11 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Żyj z całych sił I uśmiechaj się do ludzi Bo nie jesteś sam Śpij, nocą śnij Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi Teraz śpij Niech dobry bóg Zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr Porywa spokój Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... Idź własną drogą Bo w tym cały sens istnienia Żeby umieć żyć Bez znieczulenia Bez niepotrzebnych niespełnienia Myśli złych Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... | ||||
5. | Jak malowany ptak | 04:52 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Dariusz Dusza Za oknem żywi ludzie, inny wymiar, inne życie. Czy wiesz, jak ciężko jest Walczyć z każdym nowym dniem, Każdej nocy modlić się o bezpieczny, spokojny sen. Bez nadziei i bez szans spojrzeć w karty mówiąc pas Czy przyjmiesz mnie mój Boże, kiedy odejść przyjdzie czas? Czy podasz mi swą rękę? A może będziesz się bał, będziesz się bał... Za oknem wrzeszczą ludzie, Szybę stłukł rzucony kamień. Czy wiesz jak czuję się, Gdy wy objęciach trzymam śmierć? Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych. Gdy lecę, lecę tak, jak ten malowany ptak. Czy przyjmiesz mnie mój Boże... Za oknem wrzeszczą ludzie... Czy przyjmiesz mnie mój Boże... | ||||
6. | Wehikuł czasu - to byłby cud | 07:38 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel Pamiętam dobrze ideał swój. Marzeniami żyłem jak król. Siódma rano - to dla mnie noc, Pracować nie chciałem, włóczyłem się. Za to do puszki zamykano mnie. Za to zwykle zamykano mnie. Po knajpach grywałem za piwko i chleb, Na szyciu bluesa tak mijał mi dzień. Tylko nocą do Klubu "Puls" Dżem SESSION do rana tam królował blues To już minęło, ten klimat, ten luz. Wspaniali ludzie nie powrócą, Nie pewrócą już, nie! Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat, Mój mały, intymny, muzyczny świat. Gdy tak wspominam ten miniony czas, Wiem jedno, że to nie poszło w las. Dużo bym dał, by przeżyć to znów - Wehikuł czasu to byłby cud. Mam jeszcze wiarę, odmieni się los, Znów kwiatek do lufy wetknie im ktoś Tylko nocą do Klubu "Puls"... | ||||
7. | Modlitwa III - Pozwól mi | 09:24 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Pozwól mi spróbować jeszcze raz. Niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi. Za pychę i kłamstwa, za me nałogi, Za wszystko co związane z tym. Te świństwa duże i małe, Za mą niewiarę, Rozgrzesz mnie, no rozgrzesz mnie! Panie mój, o Panie! Chcę trochę czasu, bo czas leczy rany. Chciałbym, chciałbym zobaczyć co, Co dzieje się w mych snach. Co dzieje się. I nie, nie chcę płakać, Panie mój! Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz. Chcę trochę czasu ... Uczyń bym był z kamienia... |
1. | Skazany na bluesa | 09:01 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj. Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, o nie! Bo przyjaciela straciłbyś, Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja! Nie, ty go nie znałeś, Lubiłeś tylko czasami posłuchać jak gra, a czy pomyślałeś: Skąd biorą się tacy jak on? Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa. Ten wyrok dodawał mu sił. Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć. Lecz często uciekał, by stanąć przed wami, By znów nabrać sił. Bo czasu miał mało, przeczuwał to. Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? | ||||
2. | Harley mój | 07:22 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Kiedy siędzę na maszynie totalny czuję luz Włączam silnik, daję kopa, za mną tylko kurz. To wspaniała jest maszyna choć ma czterdzieści lat. Stary mój też ją dosiadał, To samo czul mój starszy brat. Harley mój, to jest to. Kocham go, kocham go. Harley mój, to jest to, kocham go, kocham go. On zmienił moje życie odkąd poskładałem go. On wyleczył mnie z kompleksów, dał mi swoją moc. Nigdy mnie nie zdradził, nie zawiódł ani raz. To wspaniała jest maszyna, Choć ma już ze czterdzieści lat. Haney mój, to jest to, kocham go, kocham go... On zmienił moje życie odkąd... | ||||
3. | Naiwne pytania | 11:19 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Ryszard Riedel Kiedy byłem mały, zawsze chciałem dojść na koniec świata. Kiedy byłem mały... Pytałem: "Gdzie i czy w ogóle kończy się ten świat?" Kiedy byłem mały... W życiu piękne są tylko chwile. W życiu piękne są tylko chwile. Tak, tak. Kiedy byłem mały, Pytałem: "Co to życie, pytałem co to jest życie mamo?" - "Widzisz życie to ja i Ty, ten ptak, to drzewo i kwiat." Odpowiadała mi. W życiu piękne są tylko chwile... Teraz jestem duży I wiem, że w życiu piękne są tylko chwile. Dlatego czasem warto żyć. Dlatego czasem warto żyć! W życiu piękne są tylko chwile... Kiedyś, kiedyś byłem mały. Pytałem: "gdzie i czy", tak, tak... Kiedyś byłem taki mały, mały, mały | ||||
4. | Autsajder | 06:52 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Mirosław Bochenek Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę żył już tak. Nie słuchałem nigdy ojca, Choć przestrzegał: "Zgnoją Cię!" Z naiwności w oczach chłopca Dziś już wielu śmieje się. Ale jedno wiem po latach. Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy Kumpel zdradził mnie niejeden I niejeden przegnał, lecz Nie szukałem zemsty w niebie. Co kto robi jego rzecz. v To dziewczyna, którą miałem, Chciała w życiu tylko mnie. Teraz z innym jest na stałe, Każdy kocha tak jak chce. Ale jedno wiem po latach, Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść... zejść na psy! Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę będę tak! | ||||
5. | Whisky | 10:27 | ||
muzyka: Adam Otręba. Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ? Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd. Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi! Czego szukasz w naszym mieście? Idź do diabla" - mówią ludzie pełni cnót. Ludzie pełni cnót. Chciałem kiedyś zmądrzeć. Po ich stronie być. Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić. Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być. Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich Stać się jednym z nich, Stać się jednym z nich. Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam, Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż: "Bardzo ładny frak masz Billy, Ale kiepski byłby z Ciebie, kiepski byłby mąż. Kiepski byłby z Ciebie mąż." Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam. Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam. Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć. Lecz nie wiedzą o tym ludzie, Że najgorzej w życiu to, To samotnym być, to samotnym być. | ||||
6. | Czerwony jak cegła | 06:27 | ||
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński słowa: Kazimierz Galaś Nie wiem jak mam to zrobić, ona zawstydza mnie. Strach ma tak wielkie oczy, wokół ciemno jest. Czuję się jak Benjamin i udaję, że śpię. Może walnę kilka drinków, one nakręcą mnie, Nakręcą mnie! Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec, Muszę mieć, muszę ją mieć. Nie mogę tak odejść, gdy kusi mnie grzech. Muszę mieć, muszę ją mieć Nie wiem jak mam to zrobić, by mężczyzną się stać I nie wypaść ze swej roli, tego co pierwszy raz. Gładzę czule jej ciało, skradam się do jej ust. Wiem, że to jeszcze za mało, aby Ciebie mieć, No aby Ciebie, Ciebie mieć! Czerwony jak cegła... Nie wiem jak to się stało, ona chyba już śpi, Leżę obok pełen wstydu, krótki to był zryw. Będzie lepiej, gdy pójdę, nie chcę patrzyć jej w twarz. Może kiedyś da mi szansę, spróbować jeszcze raz, Jeszcze jeden, jeden raz! | ||||
7. | Sen o Victorii | 07:09 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Dzisiaj miałem piękny sen, naprawdę piękny sen. Wolności moja, śniłem, że wziąłem z Tobą ślub. Słońce nas błogosławiło I Księżyc też tam był Wszystkie gwiazdy nieba, nieba. Wszystkie gwiazdy pod. O Victorio, moja Victorio! Dlaczego mam Cię tylko w snach? Wolności moja, Ty Victorio! Opanuj w końcu cały świat Och, gdyby tak wszyscy ludzie Mogli przeżyć taki jeden dzień. Gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi I powie: "Idźcie tańczyć, to nie sen" O Victono, moja Victorio! O Victoria ma! |