Nagrania dokonano podczas koncertu "IX Przystanek Woodstock" w Żarach, 2 sierpnia 2003 roku.
1. |
Wehikuł czasu - to byłby cud |
06:41 |
|
|
muzyka: Adam Otręba
słowa: Ryszard Riedel
Pamiętam dobrze ideał swój.
Marzeniami żyłem jak król.
Siódma rano - to dla mnie noc,
Pracować nie chciałem, włóczyłem się.
Za to do puszki zamykano mnie.
Za to zwykle zamykano mnie.
Po knajpach grywałem za piwko i chleb,
Na szyciu bluesa tak mijał mi dzień.
Tylko nocą do Klubu "Puls"
Dżem SESSION do rana tam królował blues
To już minęło, ten klimat, ten luz.
Wspaniali ludzie nie powrócą,
Nie pewrócą już, nie!
Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat,
Mój mały, intymny, muzyczny świat.
Gdy tak wspominam ten miniony czas,
Wiem jedno, że to nie poszło w las.
Dużo bym dał, by przeżyć to znów -
Wehikuł czasu to byłby cud.
Mam jeszcze wiarę, odmieni się los,
Znów kwiatek do lufy wetknie im ktoś
Tylko nocą do Klubu "Puls"...
|
|
2. |
Poznałem go po czarnym kapeluszu |
03:53 |
|
|
muzyka: Dżem
słowa: Ryszard Riedel
Poznałem go po czarnym kapeluszu,
wszedł chwiejnie do małego baru.
"Hej! Przyjacielu!" - zawołałem za nim,
lecz nie, nie odwrócił się
Poszedłem za nim przyspieszając kroku,
nie byłem pewien czy to on.
Ale ten kapelusz był tak podobny,
do tego który nosił John.
Tam w barze stoły okalane dymem,
przy jednym usiadł właśnie on.
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem doń,
lecz już widziałem, że robię błąd.
Spytałem, czy nie napił by się ze mną,
widział, gdy wziąłem kufle dwa.
"Słuchaj, pomyliłem Cię z moim przyjacielem" -
powiedziałem odwracając twarz.
Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiemi
i w końcu powiedział chłodno, że
jeszcze nikt nie nazwał go przyjacielem
No i odwrócił się odchodząc w stronę drzwi.
Zrobiło mi się jakoś głupio poczułem dziwny żal
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim,
lecz nie, nie odwrócił się, a a a...
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim,
lecz nie, nie odwrócił się.
|
|
3. |
To tylko dwa piwa |
05:03 |
|
|
muzyka: Benedykt Otręba
słowa: Dariusz Dusza
To tylko dwa piwa, to żaden grzech.
Godziny dwie z kolegami.
I o co te dąsy o piwa dwa
- też napij się mój kapralu.
Ciche godziny - ach kiedy miną.
Ciche godziny, radio tylko gra od niechcenia.
Czy tylko to moja wina?
Gdzie byłem pytasz - jak myślisz - gdzie?
Godziny mam nadliczbowe.
I po co te fochy, kamienna twarz.
Nie musisz brać tej mamony.
Ciche godziny ach kiedy miną...
Skąd znam tę dziewczynę? Skąd mogę znać
- przez 8 lat w jednej ławce.
Nie mrugałem do niej - skąd ty to wiesz.
Ktoś dzwoni. Nie, to pomyłka.
Ciche godziny ach kiedy miną...
No skoro to moja wina.
|
|
4. |
Cała w trawie |
07:35 |
|
|
muzyka: Benedykt Otręba
słowa: Ryszard Riedel
Jesteś cała w trawie, zielone myśli Twe
są jak poszum wiatru we włosach Twych.
Delikatnych, czystych tak, jak myśli me o Tobie.
Wiesz, kiedyś zabłądziłem w snach,
no bo szukałem tam Ciebie.
Byłaś całkiem naga i niewinna, nie!
Dlaczego kochamy się tylko w snach?!
Jesteś dla mnie tak daleka,
zimna tak jak sztylec lodu.
Dlaczego ranisz mnie, nie wiedząc o tym nie,
jak mocno ja kocham Cię
|
|
5. |
Ćma barowa |
05:53 |
|
|
muzyka: Benedykt Otręba, Jerzy Styczyński
słowa: Maciej Balcar
Dookoła ludzi szum
Ciężkie jest powietrze
Znowu nie pamiętam nic
Prawie nic
Kto mnie pozostawił tu
Nie wiem i nie chcę
Nadlatują stada słów
Stada bzdur
Uciszyłem myśli teraz ja
Nic nie myślę
Utopiłem żal w kieliszku
Noc, mgła
Dookoła ludzi gwar
Myśleć mi się nie chce
Może się napiję jeszcze
Sobie na złość
Uciszyłem serce teraz ja
Nic nie znaczę
Mam już tego dość, cholerny świat
Ten bar
Kiedyś wyrwę się stąd zostawię to
Będę miał własny dom
Jak inni
Jak innych sto
Dookoła ludzi szum
Ciężkie jest powietrze
Już nie czuję nic
Zupełnie nic
Jutro będzie tak jak dziś
Dzisiaj jutra nie chcę
Wierzę ciągle, że coś zdarzy się...
|
|
6. |
Gorszy dzień |
06:17 |
|
|
muzyka: Benedykt Otręba
słowa: Maciej Balcar
Każdemu to zdarza się
Mieć czasem ten gorszy dzień
Nie uciekniesz od tego nie
Bankowo dopadnie cię
I tam na rozpaczy dnie
Będziesz sam zastanawiał się
Czy sobie nie strzelić w łeb
No a jeśli nie
Jak nie to cyk browara łyk
I jeśli to nie jest grzech
Napij się
A będzie tak jak chcesz
Ja poległem niejeden raz
Gorszy dzień to najgorszy kac
Nie wyobrażasz tego sobie
Jak się wszystko pierniczy w głowie
Mimo tych nienajlepszych dni
Warto jednak sobą być
Chyba że innym już stajesz się
No a jeśli nie
Jak nie to cyk browara łyk...
Oby nikt nie był wtedy sam
Propozycję dla ciebie mam
Na te wszystkie gorsze dni
Mam taki dobry plan
Od rana najlepszy blues
No a potem na miasto szus
Może impreza nawinie się
A nawet jeśli nie...
Jak nie to cyk browara łyk...
|
|
7. |
Sen o Victorii |
06:10 |
|
|
muzyka: Paweł Berger
słowa: Ryszard Riedel
Dzisiaj miałem piękny sen,
naprawdę piękny sen.
Wolności moja, śniłem, że
wziąłem z Tobą ślub.
Słońce nas błogosławiło
I Księżyc też tam był
Wszystkie gwiazdy nieba, nieba.
Wszystkie gwiazdy pod.
O Victorio, moja Victorio!
Dlaczego mam Cię tylko w snach?
Wolności moja, Ty Victorio!
Opanuj w końcu cały świat
Och, gdyby tak wszyscy ludzie
Mogli przeżyć taki jeden dzień.
Gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi
I powie: "Idźcie tańczyć, to nie sen"
O Victono, moja Victorio!
O Victoria ma!
|
|
8. |
Diabelski żart |
03:16 |
|
|
muzyka: Dżem
słowa: Maciej Balcar
Diabli mi zrobili żart
Joba mam na punkcie kart
Co zarobię zaraz gram
Od trzech lat już jestem sam
Żona zostawiła mnie
Bo nie mogła tego znieść
Co poradzić na to mam
Nawet we śnie w karty gram
Dwie kobiety pragną mnie
Dama pik i dama kier
Żona zostawiła mnie
Bo nie mogła tego znieść
Kombinuję co by tu
Sprzedać żeby zagrać znów
Dawno już zabrali mi
Telewizor krzesła drzwi
Żona zostawiła mnie
Bo nie mogła tego znieść
I odeszła w siną dal
Zabierając talię kart
Diabli mi zrobili żart
Joba mam na punkcie kart
|
|
9. |
Harley mój |
08:38 |
|
|
muzyka: Dżem
słowa: Ryszard Riedel
Kiedy siędzę na maszynie totalny czuję luz
Włączam silnik, daję kopa, za mną tylko kurz.
To wspaniała jest maszyna choć ma czterdzieści lat.
Stary mój też ją dosiadał,
To samo czul mój starszy brat.
Harley mój, to jest to. Kocham go, kocham go.
Harley mój, to jest to, kocham go, kocham go.
On zmienił moje życie odkąd poskładałem go.
On wyleczył mnie z kompleksów, dał mi swoją moc.
Nigdy mnie nie zdradził, nie zawiódł ani raz.
To wspaniała jest maszyna,
Choć ma już ze czterdzieści lat.
Haney mój, to jest to, kocham go, kocham go...
On zmienił moje życie odkąd...
|
|
10. |
Czerwony jak cegła |
07:40 |
|
|
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński
słowa: Kazimierz Galaś
Nie wiem jak mam to zrobić,
ona zawstydza mnie.
Strach ma tak wielkie oczy,
wokół ciemno jest.
Czuję się jak Benjamin
i udaję, że śpię.
Może walnę kilka drinków,
one nakręcą mnie,
Nakręcą mnie!
Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec,
Muszę mieć, muszę ją mieć.
Nie mogę tak odejść, gdy kusi mnie grzech.
Muszę mieć, muszę ją mieć
Nie wiem jak mam to zrobić, by mężczyzną się stać
I nie wypaść ze swej roli, tego co pierwszy raz.
Gładzę czule jej ciało, skradam się do jej ust.
Wiem, że to jeszcze za mało, aby Ciebie mieć,
No aby Ciebie, Ciebie mieć!
Czerwony jak cegła...
Nie wiem jak to się stało, ona chyba już śpi,
Leżę obok pełen wstydu, krótki to był zryw.
Będzie lepiej, gdy pójdę, nie chcę patrzyć jej w twarz.
Może kiedyś da mi szansę, spróbować jeszcze raz,
Jeszcze jeden, jeden raz!
|
|
11. |
Whisky |
12:11 |
|
|
muzyka: Adam Otręba. Ryszard Riedel
słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer
Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ?
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd.
Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi!
Czego szukasz w naszym mieście?
Idź do diabla" - mówią ludzie pełni cnót.
Ludzie pełni cnót.
Chciałem kiedyś zmądrzeć. Po ich stronie być.
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić.
Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być.
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich
Stać się jednym z nich, Stać się jednym z nich.
Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam,
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż:
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie, kiepski byłby mąż.
Kiepski byłby z Ciebie mąż."
Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam.
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam.
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć.
Lecz nie wiedzą o tym ludzie,
Że najgorzej w życiu to,
To samotnym być, to samotnym być.
|