Nagranie zrealizowano podczas dwóch koncertów w Teatrze STU w Krakowie 9 grudnia 1985 roku, a zremiksowano w dniach 10-13 grudnia 1985 roku w Studio ZPR - Teatr STU
1. |
Norweska impresja bluesowa |
03:22 |
|
|
muzyka: Ryszard Riedel
Impresja instrumentalna
|
|
2. |
Wiem, na pewno wiem - nie, nie kocham Cię |
04:58 |
|
|
muzyka: Jerzy Styczyński
słowa: Ryszard Riedel
Wiem, napewno wiem, to już nie długo przyjdzie czas
Że zmusi mnie ktoś lub coś abym otworzył moje serce
Lecz nie nie będziesz to Ty,
Lecz nie nie będziesz to Ty,
Chciałem powiedzieć Ci,
Że ze mnie nie jest taki zwykły "man".
Nie będziesz miała ze mnie nic,
Bo dla Ciebie skończyłem się.
Widzisz Mała, nawet dobrze mi z tym,
Widzisz Mała, nawet dobrze mi z tym,
Może to śmiesznie brzmi, nie nie kocham Cię, nie!
Tak to prawda jest, przestań w końcu zgrywać się.
Widzisz Mała, idź sobie stąd,
Nie, nie graj ciałem, na to nie nabierzesz mnie.
Nie, bo widzisz: ja jużnie, nie kocham Cie, o nie!
|
|
3. |
Poznałem go po czarnym kapeluszu |
03:09 |
|
|
muzyka: Dżem
słowa: Ryszard Riedel
Poznałem go po czarnym kapeluszu,
wszedł chwiejnie do małego baru.
"Hej! Przyjacielu!" - zawołałem za nim,
lecz nie, nie odwrócił się
Poszedłem za nim przyspieszając kroku,
nie byłem pewien czy to on.
Ale ten kapelusz był tak podobny,
do tego który nosił John.
Tam w barze stoły okalane dymem,
przy jednym usiadł właśnie on.
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem doń,
lecz już widziałem, że robię błąd.
Spytałem, czy nie napił by się ze mną,
widział, gdy wziąłem kufle dwa.
"Słuchaj, pomyliłem Cię z moim przyjacielem" -
powiedziałem odwracając twarz.
Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiemi
i w końcu powiedział chłodno, że
jeszcze nikt nie nazwał go przyjacielem
No i odwrócił się odchodząc w stronę drzwi.
Zrobiło mi się jakoś głupio poczułem dziwny żal
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim,
lecz nie, nie odwrócił się, a a a...
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim,
lecz nie, nie odwrócił się.
|
|
4. |
Kiepska gra |
04:46 |
|
|
muzyka: Adam Otręba, Jerzy Styczyński
słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer
Zawsze byliśmy razem, a teraz co?
Twój wróg moim był i co z tego?
Szabrowałem uczucie Twe
Do dziewczyny, której nie znałem.
To była przyjaźń, no powiedz mi.
To była przyjaźń, no powiedz mi.
Czy tylko popis życiowej gry?
Pamiętam podwórko i szkołę.
Pierwsze wyprawy po dobro i zło.
Zawsze mówiłeś: Nie przejmuj się!
Miłość to bzdura, a życie to naiwna gra.
Długo tak myślałem, ale w końcu czas,
czas pozwolił wybrać, przemyśleć jeszcze raz.
Twoje przekonanie, nawet wiarę w to, że
W życiu tylko człowiek liczy się!
Szukałem kiedyś minionych dni,
wspomnienie drogę wskazało mi,
Stoję jeszcze w progu zatrzaśniętych drzwi.
Słyszę jeszcze słowa, nieistotne już,
bo na scenie życia
kiepski aktor grał,
choć to mogła wielka sztuka być!
Zawsze byliśmy razem i co z tego?
Dałeś mi prawdziwy popis życiowej gry...
|
|
5. |
Blues Alabama |
04:21 |
|
|
muzyka: Dżem
słowa: Kazimierz Galaś
Siedzę na ławce mego rancza,
wspominam dawnych rytmów czas
siedzę na ławce mego rancza,
wspominam dawnych rytmów czas.
Gdy na gitarze grał Joe Murzyn
Blues Albama tak go zwał.
Blues Alabama, Alabama
dziś sentymentów nadszedł dzień
Blues Alabama, Alabama
dziś sentymentów nadszedł dzień
Jesteś cudowny lecz uparty,
bo chodzisz za mną jak,
chodzisz za mną jak cień.
Hej Alabama...
Blues Alabama, Alabama
kto z miejscowych nie zna kto,
Blues Alabama, Alabama
kto z miejscowych nie zna kto,
chyba wysoki chudy Murzyn,
jak go nazwali Murzyn Joe.
|
|
6. |
Abym mógł przed siebie iść |
05:28 |
|
|
muzyka: Adam Otręba, Ryszard Riedel
słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer
Pewnie ciężki znów będzie dzień,
Głód i chłód obudziły mnie.
W zastaw dałem jedyne palto,
Które nosiłem przez tyle lat.
Zimno mi, zimno mi i forsy brak,
Ale nie jest źle, o nie!
Został jeszcze nadziei cień,
Kiedyś przecież zapomnę, że
Miałem własną żonę i dom,
I że dobrze było mi z nią.
A jeszcze mam nadziei cień,
Że to był tylko zły sen.
Nikt już nie, nie namówi mnie,
Abym został na dłużej gdzieś.
Muszę przecież wolnym być, abym mógł,
No abym mógł przed siebie iść.
Czy ktoś z Was zrozumie to,
Że w tym właśnie sens
Aby sobą być, prawdzie patrzeć w twarz,
Kochać wszystkich ludzi i pokój z sobą nieść.
|
|
7. |
Niewinni i ja cz. I i II |
14:16 |
|
|
muzyka: Adam Otręba, Ryszard Riedel
słowa: Ryszard Riedel
W deszczowy dzień ulicą szedł,
Spotkałem go - cholerny pech.
To był Niewinny i taką minę miał,
Teraz już wiem, że los tak chciał.
Rozmowa krótka - jeden gest,
Wiedziałem już, że towar pewny jest.
Ogarnął mnie szaleństwa duch.
I już Niewinnych, Niewinnych było dwóch.
Do bramy, bo pada deszcz,
Gdy zaćpiesz przejdzie dreszcz.
I wróci, wróci ten sam fart,
I pęknie Twój wrogi świat,
I znów przed życiem, przed życiem
Pęknie strach, Twój strach, Twój strach,
Który Ciebie zmusza, aby ćpać!
Mama powiedziała mi, że każdy ma swojego Anioła.
Każdy ma, i będzie go miał, swojego Anioła.
A potem odeszła... - "Gdzie byłeś, gdy płakał Bóg?!
Poszedłeś w słońcu, kiedy przestało padać"
A po Niewinnych zostało tylko,
Zostało tylko wspomnienie...
W deszczowy dzień...
|