Urodziny
Skład:
Paweł Berger - instrumenty klawiszowe
Michał Giercuszkiewicz - perkusja (1, 2, 3, 4, 6, 7, 9, 10)
Marek Kapłon - perkusja (5, 8)
Adam Otręba - gitara
Beno Otręba - gitara basowa i śpiew
Ryszard Riedel - śpiew i harmonijka ustna
Jerzy Styczyński - gitara (2, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10)
Andrzej Urny - gitara (1, 3)
oraz Apostolis Antymos - gitara i instrumenty perkusyjne (1, 7), Rafał Rękosiewicz - instrumenty klawiszowe (2, 4), Jorgos Skolias - śpiew (6)
Realizacja dźwięku - Zbigniew Malecki i Bogdan Starzyński (1, 3, 9), Andrzej Prugar (7), Włodzimierz Kowalczyk (2, 4), Piotr Madziar przy współpracy Zbigniewa Suchańskiego i Ryszarda Glogera (5, 8), Krystyna Urbańska i Maria Olszewska (6), Rafał Paczkowski (10).
Nagrań dokonano w studiu Polskiego Radia w Katowicach w dniach 7-8 stycznia 1981 roku (1, 3), 10-13 listopada 1981 roku (9), 3-5 sierpnia 1983 roku (7); w studiu Tonpress KAW w Warszawie w dniach 9-13 kwietnia 1984 roku (2, 4), w studiu Polskich Nagrań w Warszawie w lutym 1985 roku (6), w studiu Programu Trzeciego Polskiego Radia w Warszawie w dniach 6-7 sierpnia 1985 roku (10), w studiu Polskiego Radia Giełda w Poznaniu w dniach 22-23 maja i 13-15 września 1988 roku (5, 8).
Redakcja kasety: Marcin Jacobson
Wydawnictwa
MC AIA, 24 czerwca 1989 - 49'32"
1. | Złoty paw | 06:04 | ||
muzyka: Adam Otręba, Andrzej Urny słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Miałem kiedyś wielki dom Piękny ogród otaczał go Gdzie co noc słychać było pawia krzyk, Jak zapowiedź losu, Kiedy rankiem znajdowałem tam złote jajo, Wielkie złote jajo. Nie wiem sam, skąd wyziął się tam. Nigdy przedtem o tym nie, nie myślałem. Bo i po co, kiedy miałem wielki kopiec złotych jaj I przyjaciół wielu otaczało mnie. Nie byłem sam, o nie, nie byłem sam. Pewnej nocy prysnął czar. Ptak nie znosił już złotych jaj. Trefne karty rozdał los, Więc przegrałem partię z nim. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. Ładnych kilka długich lat minęło od tej nocy, Której nigdy nie, nie zapomnę mu. Siedzę teraz sam w ogrodzie, Wśród umarłych kwiatów. Nikt już nie, nikt już nie odwiedza mnie. Czasem tylko przyjdzie on, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, dumny Jak to paw, jak to zwykle paw. | ||||
2. | Dzień, w którym pękło niebo | 04:21 | ||
muzyka: Paweł Berger, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Powiedział Pan, powiedział Pan: "Daję Wam ogień,podajcie sobie ręce I żyjcie w zgodzie, Żyjcie w zgodzie z ptakami. Niech płoną serca i oczy Wasze niech Nigdy nie znają łez. Nie znają łez." Odszedł, a ciało swe pogodził z ptakiem. I wiecznym cierpieniem I była miłość i była zgoda, Każdy był wolny, wolny był każdy ptak. Pewnego dnia, pewnego dnia pękło niebo I lunął straszny deszcz. Wtedy krzyknął ktoś I chłód ogarnął wszystkie serca, A w oczach pojawił się strach. Ludzie podali sobie noże zamiast rąk I upiekli ptaki! | ||||
3. | Whisky | 05:28 | ||
muzyka: Adam Otręba. Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ? Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd. Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi! Czego szukasz w naszym mieście? Idź do diabla" - mówią ludzie pełni cnót. Ludzie pełni cnót. Chciałem kiedyś zmądrzeć. Po ich stronie być. Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić. Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być. Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich Stać się jednym z nich, Stać się jednym z nich. Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam, Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż: "Bardzo ładny frak masz Billy, Ale kiepski byłby z Ciebie, kiepski byłby mąż. Kiepski byłby z Ciebie mąż." Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam. Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam. Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć. Lecz nie wiedzą o tym ludzie, Że najgorzej w życiu to, To samotnym być, to samotnym być. | ||||
4. | Wokół sami lunatycy | 03:34 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Sen to zło nie ma złudzeń, sen agarnął wszystkich ludzi. Czarno wokół, miasto śpi, nikt nie może się obudzić. Kot na dachu, szczur w kanale, Księżyc kusi mundurki białe. Zielonego światła brak Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! Bloki czarne cień rzucają, a z otwartych, ślepych okien jak łzy białe. Lunatycy uciekają, lunatycy uciekają. Zakochani w sobie, wokół same lustra otaczają ich. Nie widzą nic, nie słyszą nic, nic nie czują Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! | ||||
5. | Mała Aleja Róż | 05:28 | ||
muzyka: Adam Otręba, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Mam, mam już tego dość! Po co? Po co mi to wszystko? Hotele, szpan, rywale, a potem strach, Że runie, no runie to wszystko I znowu zostanę sam Nie wiem kogo słuchać mam, Tylu doradców wokół siebie mam. Niektórzy mówią, że mnie kochają, Lecz tak naprawdę kochają szmal. Któregoś dnia rzucę to wszystko I wyjdę rano, niby po chleb. Wtedy na pewno poczuję lepiej się, Zostawię za sobą ten zafajdany świat. Napełnię olejem pustą głowę i wrócę tam na Małą Aleję Róż. Napełnię olejem pustą głowę i wrócę tam na Małą Aleję Róż. Czasem płaczę, bo chce mi się płakać Wtedy czuję, że uchodzi ze mnie złość Czasem płaczę, bo chce mi się płakać Wtedy czuję, że uchodzi ze mnie złość Uchodzi ze mnie złość uchodzi ze mnie złość Mam już tego dość, muszę w końcu wrócić tam, Gdzie wszyscy byli, zawsze kochali czasem grzeszyli Po prostu żyli tak z dnia na dzień Tylko czy oni tam jeszcze są, Czy jeszcze jest aleja pełna róż? | ||||
6. | Czerwony jak cegła | 05:15 | ||
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński słowa: Kazimierz Galaś Nie wiem jak mam to zrobić, ona zawstydza mnie. Strach ma tak wielkie oczy, wokół ciemno jest. Czuję się jak Benjamin i udaję, że śpię. Może walnę kilka drinków, one nakręcą mnie, Nakręcą mnie! Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec, Muszę mieć, muszę ją mieć. Nie mogę tak odejść, gdy kusi mnie grzech. Muszę mieć, muszę ją mieć Nie wiem jak mam to zrobić, by mężczyzną się stać I nie wypaść ze swej roli, tego co pierwszy raz. Gładzę czule jej ciało, skradam się do jej ust. Wiem, że to jeszcze za mało, aby Ciebie mieć, No aby Ciebie, Ciebie mieć! Czerwony jak cegła... Nie wiem jak to się stało, ona chyba już śpi, Leżę obok pełen wstydu, krótki to był zryw. Będzie lepiej, gdy pójdę, nie chcę patrzyć jej w twarz. Może kiedyś da mi szansę, spróbować jeszcze raz, Jeszcze jeden, jeden raz! | ||||
7. | Wiem, na pewno wiem... | 05:30 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel Wiem, napewno wiem, to już nie długo przyjdzie czas Że zmusi mnie ktoś lub coś abym otworzył moje serce Lecz nie nie będziesz to Ty, Lecz nie nie będziesz to Ty, Chciałem powiedzieć Ci, Że ze mnie nie jest taki zwykły "man". Nie będziesz miała ze mnie nic, Bo dla Ciebie skończyłem się. Widzisz Mała, nawet dobrze mi z tym, Widzisz Mała, nawet dobrze mi z tym, Może to śmiesznie brzmi, nie nie kocham Cię, nie! Tak to prawda jest, przestań w końcu zgrywać się. Widzisz Mała, idź sobie stąd, Nie, nie graj ciałem, na to nie nabierzesz mnie. Nie, bo widzisz: ja jużnie, nie kocham Cie, o nie! | ||||
8. | Człowieku co się z Tobą dzieje | 03:18 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Kiedyś przez drogę przebiegł mi dziki, płowy kot Wtedy to właśnie zrozumiałem, że wielką szansę mam Szansę na swą własną drogę, na to by sobą być Żona wnet przeraziła się Gdy powiedziałem jej, że nigdy już nie pójdę z nią Nie, nie pójdę nigdzie z nią Człowieku co się z Tobą dzieje Zastanów się Ale ja już byłem tam skąd tylko dziki kot Właśnie ten co drogę przebiegł mi Moją szansą był Właśnie ten, no właśnie ten Człowieku co się z Tobą dzieje Zastanów się | ||||
9. | Kiepska gra | 04:55 | ||
muzyka: Adam Otręba, Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Zawsze byliśmy razem, a teraz co? Twój wróg moim był i co z tego? Szabrowałem uczucie Twe Do dziewczyny, której nie znałem. To była przyjaźń, no powiedz mi. To była przyjaźń, no powiedz mi. Czy tylko popis życiowej gry? Pamiętam podwórko i szkołę. Pierwsze wyprawy po dobro i zło. Zawsze mówiłeś: Nie przejmuj się! Miłość to bzdura, a życie to naiwna gra. Długo tak myślałem, ale w końcu czas, czas pozwolił wybrać, przemyśleć jeszcze raz. Twoje przekonanie, nawet wiarę w to, że W życiu tylko człowiek liczy się! Szukałem kiedyś minionych dni, wspomnienie drogę wskazało mi, Stoję jeszcze w progu zatrzaśniętych drzwi. Słyszę jeszcze słowa, nieistotne już, bo na scenie życia kiepski aktor grał, choć to mogła wielka sztuka być! Zawsze byliśmy razem i co z tego? Dałeś mi prawdziwy popis życiowej gry... | ||||
10. | Skazany na bluesa | 05:20 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj. Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, o nie! Bo przyjaciela straciłbyś, Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja! Nie, ty go nie znałeś, Lubiłeś tylko czasami posłuchać jak gra, a czy pomyślałeś: Skąd biorą się tacy jak on? Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa. Ten wyrok dodawał mu sił. Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć. Lecz często uciekał, by stanąć przed wami, By znów nabrać sił. Bo czasu miał mało, przeczuwał to. Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? |