30 Urodziny
Skład:
Maciej Balcar - śpiew
Janusz Borzucki - instrumenty klawiszowe
Adam Otręba - gitara
Beno Otręba - gitara basowa
Jerzy Styczyński - gitara
Zbigniew Szczerbiński - perkusja
oraz gościnnie:
Jacek Dewódzki (śpiew), Sebastian Riedel (śpiew, gitara, harmonijka ustna), Ryszard Kramarczyk (cyja), Orkiestra Symfoniczna pod dyrekcją Andrzeja Marko, prowadzenie Jan Chojnacki
Realizacja dźwięku - Ryszard Kramarczyk
Nagranie live - Piotr "Dziki" Chancewicz, Przemek Nowak, Piotr Madziar, Dawid Marków - Media Studio
Edycja - Dawid Marków
Mix, mastering - Piotr "Dziki" Chancewicz, Przemek Nowak
Realizacja TV - Dariusz Goczał
Produkcja TV - P.P.P.TV. "Mrówka Cała" Lidia Niedźwiedzka-Owsiak i Jerzy Owsiak & "TABASCO" Jacek Stachera
Redakcja płyty - Paweł Bogocz, Hanna Suruło, Piotr Tuszewicki, Michał Bednarczyk, Robert Zysek, Bartosz Figołuszka, Maciej Muzyczuk
Nagrań dokonano podczas koncertu w Spodku w Katowicach, 3 października 2009 roku.
Projekt okładki - Jarosław Blaminsky przy współpracy Przemysława Bochnackiego
Wydawnictwa
DVD Dżem/Pomaton EMI 50999 6 33003 9 0; 30 marca 2010
1. | Zapal świeczkę | 03:44 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Dariusz Dusza Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni Czyjaś twarz, zapomniana twarz. W pamięci zakamarkach wciąż rozbrzmiewa śmiech Czyjaś twarz zapamiętana. Mijają dni, ludzie, natury rytm. W ciąż nowych masz przyjaciół, starych przykrył kurz, Dziewczyny ciągle piękne, lecz w pamięci tkwi Ten pierwszy dzień, najgorętszy z dni Zapal świeczkę, za tych których zabrał los, Zapal światło w oknie Zapal świeczkę, za tych których zabrał los, Zapal światło w oknie Ludzi dobrych i złych wciżą przynosi wiatr, Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła. Lecz tylko Ty masz tą niezwykłą moc, By zatrzymać ich, by dać wieczność im. Pomyśl choć przez chwilę, podaruj uśmiech swój Tym, których napotkałeś na jawie i wśród snów. A może ktoś skazany na samotność Ogrzeje się Twym ciepłem, zapomni o kłopotach. Zapal świeczkę... | ||||
2. | Mała Aleja Róż | 06:19 | ||
muzyka: Adam Otręba, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Mam, mam już tego dość! Po co? Po co mi to wszystko? Hotele, szpan, rywale, a potem strach, Że runie, no runie to wszystko I znowu zostanę sam Nie wiem kogo słuchać mam, Tylu doradców wokół siebie mam. Niektórzy mówią, że mnie kochają, Lecz tak naprawdę kochają szmal. Któregoś dnia rzucę to wszystko I wyjdę rano, niby po chleb. Wtedy na pewno poczuję lepiej się, Zostawię za sobą ten zafajdany świat. Napełnię olejem pustą głowę i wrócę tam na Małą Aleję Róż. Napełnię olejem pustą głowę i wrócę tam na Małą Aleję Róż. Czasem płaczę, bo chce mi się płakać Wtedy czuję, że uchodzi ze mnie złość Czasem płaczę, bo chce mi się płakać Wtedy czuję, że uchodzi ze mnie złość Uchodzi ze mnie złość uchodzi ze mnie złość Mam już tego dość, muszę w końcu wrócić tam, Gdzie wszyscy byli, zawsze kochali czasem grzeszyli Po prostu żyli tak z dnia na dzień Tylko czy oni tam jeszcze są, Czy jeszcze jest aleja pełna róż? | ||||
3. | Detox | 06:31 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Ryszard Riedel To było wiosną byłem tam. Może za krótko, nie wiem sam. Zaczęło się ot tak, Znów przerwę w życiorysie mam. Najpierw powoli: w górę, nie w dół. Myśli przybywa, wyrzutów też. To tylko pretekst by zerwać się. Chodzenie po ścianach rzygać się chce. To tu normalka ktoś pociesza mnie. Tracę już wiarę: zostać czy nie, Zostać tu czy nie? Już powolutku nakręcam się. Który to odwyk - nie wiem nie. Tutaj naprawdę nie jest tak ź1e, Poczekaj stary choć jeden dzień Tutaj nie, nie jest źle. Dzisiaj to wiem i prawdę znam - Tam na detoxie musisz walczyć sam Tylko twa wiara pomoże Ci Wiara i siła by wygrać z tym, Z czym tylu ludzi przegrywa co dzień Przegrywa co dzień, przegrywa co dzień Ja to wiem. Już powolutku nakręcam się ... | ||||
4. | Uśmiech śmierci | 04:21 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel Gdy o łzę uderza łza, znowu widzę Twoich ust tak piękny kształt. Jestem teraz teraz sam ucichł wokół szum i gwar Wszyscy ze swoimi, lub do swoich poszli żon. Kto pomoże, teraz kto? Znaleźć mi w tej ciszy twarz Mojej małej, którą dawno już śmierć okrutna zabrała mi. Pamiętam, pamiętam dobrze ją, Jak weszła przez zamknięte drzwi. Nie mogłem w to uwierzyć, Lecz Ty wiedziałaś już, Że to śmierć odwiedziła nasz dom. I krzyczałem: "Nie zabieraj jej, Zostaw małą, zostaw proszę Cię!" Ale ona tylko uśmiechnęła się, Mówiąc: "Ma już tylko mnie." Siedziałem na Twym łóżku ściskając Twoją dłoń, Lecz ona chłodna była już. Potem tylko przez chwilę widziałem taniec Twój. Taniec Twój ze straszną śmiercią. Wiem, że ona do wszystkich, do mnie też. Wejdzie dumnie przez zamknięte drzwi. I do tańca mnie zaprosi bym Moją małą spotkać mógł. Moją małą, moją małą spotkać mógł. Gdy o łzę uderza łza, znowu widzę... | ||||
5. | Poznałem go po czarnym kapeluszu | 07:03 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Poznałem go po czarnym kapeluszu, wszedł chwiejnie do małego baru. "Hej! Przyjacielu!" - zawołałem za nim, lecz nie, nie odwrócił się Poszedłem za nim przyspieszając kroku, nie byłem pewien czy to on. Ale ten kapelusz był tak podobny, do tego który nosił John. Tam w barze stoły okalane dymem, przy jednym usiadł właśnie on. "Hej Przyjacielu!" - zawołałem doń, lecz już widziałem, że robię błąd. Spytałem, czy nie napił by się ze mną, widział, gdy wziąłem kufle dwa. "Słuchaj, pomyliłem Cię z moim przyjacielem" - powiedziałem odwracając twarz. Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiemi i w końcu powiedział chłodno, że jeszcze nikt nie nazwał go przyjacielem No i odwrócił się odchodząc w stronę drzwi. Zrobiło mi się jakoś głupio poczułem dziwny żal "Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim, lecz nie, nie odwrócił się, a a a... "Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim, lecz nie, nie odwrócił się. | ||||
6. | Autsajder | 05:39 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Mirosław Bochenek Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę żył już tak. Nie słuchałem nigdy ojca, Choć przestrzegał: "Zgnoją Cię!" Z naiwności w oczach chłopca Dziś już wielu śmieje się. Ale jedno wiem po latach. Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy Kumpel zdradził mnie niejeden I niejeden przegnał, lecz Nie szukałem zemsty w niebie. Co kto robi jego rzecz. v To dziewczyna, którą miałem, Chciała w życiu tylko mnie. Teraz z innym jest na stałe, Każdy kocha tak jak chce. Ale jedno wiem po latach, Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść... zejść na psy! Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę będę tak! | ||||
7. | A jednak czegoś żal | 06:53 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel Pomyślcie chłopcy, co nam zostało Świadkami byliśmy jak padło świata pół Pamiętać, zapomnieć, śmiać się czy grać? A jednak czegoś nam żal, czegoś nam żal czegoś żal Znów popłynęły nasze wspomnienia Gdzieś tam po czwartej pustej butelce Coraz to głębiej, głębiej do dna Śmiać się czy płakać, śmiać się czy grać Śmiać się czy grać, śmiać się czy grać Dla nas przecież ten nieznaczący nic Szary sen i kolorowe wspomnienia zwyczajne tak, tak jak Bóg nam dał Dla nas przecież te nieznaczące nic Szare są i kolorowe... Czasem tak dziwnie gdy patrzysz na mnie I wtedy ja po prostu wiem Ty chciałabyś by było jak dawniej Bo czegoś nam, czegoś nam tu brak czegoś nam tu brak, czegoś nam tu brak czegoś brak, czegoś brak ty nie płacz, tak... tak jak dawniej... dlaczego tak... | ||||
8. | Złoty paw | 06:11 | ||
muzyka: Adam Otręba, Andrzej Urny słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Miałem kiedyś wielki dom Piękny ogród otaczał go Gdzie co noc słychać było pawia krzyk, Jak zapowiedź losu, Kiedy rankiem znajdowałem tam złote jajo, Wielkie złote jajo. Nie wiem sam, skąd wyziął się tam. Nigdy przedtem o tym nie, nie myślałem. Bo i po co, kiedy miałem wielki kopiec złotych jaj I przyjaciół wielu otaczało mnie. Nie byłem sam, o nie, nie byłem sam. Pewnej nocy prysnął czar. Ptak nie znosił już złotych jaj. Trefne karty rozdał los, Więc przegrałem partię z nim. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. Ładnych kilka długich lat minęło od tej nocy, Której nigdy nie, nie zapomnę mu. Siedzę teraz sam w ogrodzie, Wśród umarłych kwiatów. Nikt już nie, nikt już nie odwiedza mnie. Czasem tylko przyjdzie on, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, dumny Jak to paw, jak to zwykle paw. | ||||
9. | Kim jestem - jestem sobie | 05:19 | ||
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Szatanem jestem złym, aniołem z aureolą, Wrogiem i kochankiem, aktorem z ulubioną rolą, Dopełnieniem świata, oceanem, pustą szklanką. Jestem i wyrokiem, nawet sędzią, nawet katem. Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! | ||||
10. | Modlitwa III - Pozwól mi | 09:05 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Pozwól mi spróbować jeszcze raz. Niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi. Za pychę i kłamstwa, za me nałogi, Za wszystko co związane z tym. Te świństwa duże i małe, Za mą niewiarę, Rozgrzesz mnie, no rozgrzesz mnie! Panie mój, o Panie! Chcę trochę czasu, bo czas leczy rany. Chciałbym, chciałbym zobaczyć co, Co dzieje się w mych snach. Co dzieje się. I nie, nie chcę płakać, Panie mój! Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz. Chcę trochę czasu ... Uczyń bym był z kamienia... | ||||
11. | Ćma barowa | 07:33 | ||
muzyka: Benedykt Otręba, Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Znowu nie pamiętam nic Prawie nic Kto mnie pozostawił tu Nie wiem i nie chcę Nadlatują stada słów Stada bzdur Uciszyłem myśli teraz ja Nic nie myślę Utopiłem żal w kieliszku Noc, mgła Dookoła ludzi gwar Myśleć mi się nie chce Może się napiję jeszcze Sobie na złość Uciszyłem serce teraz ja Nic nie znaczę Mam już tego dość, cholerny świat Ten bar Kiedyś wyrwę się stąd zostawię to Będę miał własny dom Jak inni Jak innych sto Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Już nie czuję nic Zupełnie nic Jutro będzie tak jak dziś Dzisiaj jutra nie chcę Wierzę ciągle, że coś zdarzy się... | ||||
12. | Wokół sami lunatycy | 04:40 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Sen to zło nie ma złudzeń, sen agarnął wszystkich ludzi. Czarno wokół, miasto śpi, nikt nie może się obudzić. Kot na dachu, szczur w kanale, Księżyc kusi mundurki białe. Zielonego światła brak Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! Bloki czarne cień rzucają, a z otwartych, ślepych okien jak łzy białe. Lunatycy uciekają, lunatycy uciekają. Zakochani w sobie, wokół same lustra otaczają ich. Nie widzą nic, nie słyszą nic, nic nie czują Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! | ||||
13. | List do M. | 09:06 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dorota Zawiesienko, Ryszard Riedel Mamo piszę do Ciebie wiersz, Może ostatni, na pewno pierwszy. Jest głęboka, ciemna noc, Siedzę w łóżku a obok śpi ona I tak spokojnie oddycha. Dobiega mnie jakaś muzyka, Nie to tylko w mej głowie szum. Siedzę i tonę i tonę we łzach, Bo jest mi smutno, bo jestem sam. Dławi mnie strach. Samotność to taka straszna trwoga, Ogarnia mnie, przenika mnie. Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga, nie ma nie! Spokojny jest tylko mój dom, Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma. Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie. Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię! Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie, A to ja skrzywdziłem Ciebie. Szkoda, że tak późno pojąłem to. Tak późno to, to zrozumiałem. Zrozumiałem to. Samotność to taka straszna trwoga... | ||||
14. | Słoneczny dzionek w Pewli Wielkiej | 06:58 | ||
muzyka: Benedykt Otręba Utwór instrumentalny |
1. | Ballada o dziwnym malarzu | 07:56 | ||
muzyka: Dżem słowa: Kazimierz Galaś Puste kieszenie i torba pełna snów, Oto malarz dziwny, który bywał tu. Wszyscy go znali, wiedzieli o tym, że: Duszę swyą zaprzedał światu pędzli stu. Nie wierzył ludziom i sobie chyba też, Zbyt wiele bólu doznał, za dużo wylał łez. Karmiony pogardą i rzuconym groszem, ćzęsto tu siedział, obrazy sprzedać chciał. Kto choć jeden kupi dziś? Nie widziałeś, skręcasz w lewo, chcesz już iść. A być może, gdy zobaczysz właśnie je Znajdziesz słabość swą i marzenia blask. Kto wie? Życie swe zamienił w deliryczny sen, Gubiąc gdzieś po drodze prawdę swą i sens. By W końcu się odważyć i zapukać tam, Gdzie teraz białą farbą maluje wieczny czas. Kto choć jeden kupi dziś... | ||||
2. | Powiał boczny wiatr | 04:44 | ||
muzyka: Adam Otręba, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Nie stać mnie na więcej niż na pusty żal. Gdzieś w drodze do życia powiał boczny wiatr. Dałem mu się porwać, nie wiedziałem gdzie. Obiecywał wielkie góry, a jestem na dnie. Nie stać mnie na więcej niż na parę pustych słów. Myśli też mi zabrał i pozbawił snów. Pozostawił koszmar nocy, snów pijanych dni. Nagle mi otworzył oczy, krzyczał "Żyj!" Chociaż to nie proste, zerwij to. Wyrzuć z swego domu, towarzystwo złe. Wyrzuć je. Inni przecież spokojnie śpią, Mają wszystko czego chcą. A Ty znowu idziesz w noc Ciągle słysząc drwiące głosy: "Nie stać Cię na więcej niż na pusty żal. Bo gdzieś w drodze do życia powiał boczny wiatr." Nie stać Cię na więcej niż na pusty żal... | ||||
3. | Najemnik I | 06:01 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Kazimierz Galaś Był rozkaz, więc biegnę, biegnę naprzód. Tam za wzgórzami jest wróg. Ktoś upadł, nie patrzę nawet kto, Przecież za chwilę mogę to być ja. I biegę, biegę choć brakuje sił. Nie mogę, nie mogę dać zabić się, Ot tak abić się. Nie chciałbym, nie chciałbym przecież, przecież umrzeć, Chociaż jaki to ma sens. Gdy wolność sprzedałem a więc życie, życie też. Gdy wolność sprzedałem a więc życie, życie też. Przez to jaki byłem, byłem głupi, Wokoło troga, wokoło śmierć. Nie mogę patrzeć jak leje się krew. Dlaczego, o co ja walczę? Nie pozwolono mi myśleć, zabijać tylko mam. Sto funtów na tydzień to za życie trochę za mało. W sam raz wystarczy na legionową trumnę. Na legionową trumnę i honorową salwę. | ||||
4. | Kiepska gra | 06:31 | ||
muzyka: Adam Otręba, Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Zawsze byliśmy razem, a teraz co? Twój wróg moim był i co z tego? Szabrowałem uczucie Twe Do dziewczyny, której nie znałem. To była przyjaźń, no powiedz mi. To była przyjaźń, no powiedz mi. Czy tylko popis życiowej gry? Pamiętam podwórko i szkołę. Pierwsze wyprawy po dobro i zło. Zawsze mówiłeś: Nie przejmuj się! Miłość to bzdura, a życie to naiwna gra. Długo tak myślałem, ale w końcu czas, czas pozwolił wybrać, przemyśleć jeszcze raz. Twoje przekonanie, nawet wiarę w to, że W życiu tylko człowiek liczy się! Szukałem kiedyś minionych dni, wspomnienie drogę wskazało mi, Stoję jeszcze w progu zatrzaśniętych drzwi. Słyszę jeszcze słowa, nieistotne już, bo na scenie życia kiepski aktor grał, choć to mogła wielka sztuka być! Zawsze byliśmy razem i co z tego? Dałeś mi prawdziwy popis życiowej gry... | ||||
5. | Koszmarna noc | 07:11 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Galaś Koszmarna noc już druga wstrętne wyro i koc Tłamsi mnie coś, potworne sny, Ten telewizor syczy jak wąż. Już nie mam sił, aby wyłączyć go. Już nie mam sił. Pozbierać to wszystko, to wszystko razem. Co ja tu robię, nie mam już sił. Muszę pomyśleć, kobieto pomóż mi. Sekundy minuty, sekundy minuty, Godziny i dni. Plonie ogień w głębi duszy mej - To moja młodość tak męczy, ja wiem. Rano przyjdą znów małe dziewczynki I zrobią, wszystko by pocieszyć, rozweselić mnie. Dlaczego Słońce, dlaczego Słońce świeci tak krótko? Muszę pomyśleć, kobieto pomóż mi. Sekundy minuty, sekundy minuty, Godziny i dni, godziny i dni, Sekundy minuty, godziny i dni. | ||||
6. | Mamy forsę, mamy czas | 05:55 | ||
muzyka: Paweł Berger, Jerzy Styczyński słowa: Kazimierz Galaś Już mówiła mama: "W życiu najważniejszy szmal. Co tam inni, Ty na siebie, Synku patrz. Taka gra, Ty musisz nauczyć się, że: Kto ma, kto ma forsę ten ma świat." Wiesz jak jest, nie jest źle. Same słowa mamy podkusiły mnie. Tan był przyjacielem, kto pieniądze mial. Kosztowałem wygód i gubiłem szans. Nikt się z nas nie nudził, no bo był szmal. Jedno hasło w głowie, jedno hasło w głowie miał: Mamy, mamy forsę i wolny czas. Znowu słowko szepnął, szepnął ktoś, A panienek tysiąc już prosiło się głos. I szalona każda noc i dzień, Nie widziałem wtedy nic piękniejszego ponad to. No, no ponad to, że: Mamy, mamy forsę i wolny czas. Mamy czas. Minął czas, minął dzień. Wolna miłość znudziła mi się. Każdy z nas miał już dość, Coś nowego wymyśleć trzeba by. Tak już jest, że się ludzie bawić chcą. Mamy, mamy forsę i wolny czas... | ||||
7. | Naiwne pytania | 10:22 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Ryszard Riedel Kiedy byłem mały, zawsze chciałem dojść na koniec świata. Kiedy byłem mały... Pytałem: "Gdzie i czy w ogóle kończy się ten świat?" Kiedy byłem mały... W życiu piękne są tylko chwile. W życiu piękne są tylko chwile. Tak, tak. Kiedy byłem mały, Pytałem: "Co to życie, pytałem co to jest życie mamo?" - "Widzisz życie to ja i Ty, ten ptak, to drzewo i kwiat." Odpowiadała mi. W życiu piękne są tylko chwile... Teraz jestem duży I wiem, że w życiu piękne są tylko chwile. Dlatego czasem warto żyć. Dlatego czasem warto żyć! W życiu piękne są tylko chwile... Kiedyś, kiedyś byłem mały. Pytałem: "gdzie i czy", tak, tak... Kiedyś byłem taki mały, mały, mały | ||||
8. | Dzikość mego serca | 05:44 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dariusz Dusza Jeszcze dokoła słychać Twój śmiech, czuję zapach Twój, egzotyczny kwiat. Siedzę znów sam, tak potwornie sam Nieudało się, wszystko nie tak. Nie wiem sam, odwagi mi brak. To nie jest grzech, to nie jest grzech Onieśmielony tak Milczę wciąż, milczę wciąż. Dzikość w moim sercu, nawet nie wiesz jak Trudno zdusić ją, ukryć - ciężko tak. Obłęd w moim sercu. Boże pomóż mi! Złamać strach, złamać wstyd! Jutro odważę się ten pierwszy raz... Jeszcze dokoła echo Twych słów. Czuję każdy nerw, bicie Twego serca. Znów jestem sam, tak potwornie sam, Chociaż kocham Cię, wszystko nie tak. Dzikość w moim sercu... | ||||
9. | Ja wiem - obojętność | 06:12 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Jacek Dewódzki Głosy wokół mnie mówią nic, nic nie jest na pewno. Leżę, patrzę w sufit i wiem, wieczne jest niebo nade mną. Cieknący kran, tynk odpada ze ścian, za oknem czai się nuda. Dzwonek u drzwi nie odezwie się nigdy, samotnością zatruty umieram. Ja wiem. Ja wiem - obojętność, jak cierń, ostry ból. Ciągle jeszcze mieszka w ludzkich sercach Ja wiem. Z czoła ocieram noc, otwieram drzwi, na schodach pusto i cicho. Ludzie zamknięci w snach wciąż chowają na dnie swoich dusz pająki strachu. Rozpaczy krzyk nie obudzi w nich niepokoju, ani litości. Za ciasne głowy na myśli, za twarde serca na miłość Ja wiem... | ||||
10. | Powiedz czy słyszysz | 06:13 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dariusz Dusza Głodne oczy, stada much, Słońce pali, wzdęty brzuch. Może dzisiaj dobry Bóg z samolotu zrzuci chleb. Powiedz mi, jak bawisz się, kiedy widzisz obraz ten, Czy wiesz, że mogłabyś i Ty tam urodzić się. Lalko Barbie nie idź tam, To nie jest Twój plastikowy świat. Na razie, na razie śpij Nie zatrzyma dni dziecka płacz, nie ocali go niewinność Kiedy śmierci młyny wprawią w ruch. Pierwsze giną ptaki. Powiedz mi, jak bawisz się, kiedy widzisz obraz ten, Czy wiesz, że mogłabyś i Ty tam urodzić się. Lalko Barbie nie idź tam, to nie jest Twój plastikowy świat. Na razie, na razie śpij. Powiedz mi: "Czy słyszysz ginących ptaków krzyk?" Lalko Barbie... Lalko Barbie... | ||||
11. | Kilka zdartych płyt | 04:32 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dariusz Dusza Może jest lepszy sposób, żeby przebrnąć przez ten gąszcz, Zamknąć oczy i zacisnąć pięści. Może łatwiej dreptać w stadzie, nisko ziemi trzymać łeb, Milczeć jak głaz, nie odstawać. Inną drogą dawno idę, nie wiem nawet dobrą czy złą, Czasem ciężko, ciężko tak. Pozostanie po mnie tylko parę dźwięków, Kilka zdartych płyt. Dobrze wiem, nie naprawi świata elektrycznych gitar krzyk. Karabinów huk zawsze wygra. Piękne słowa, wielkie słowa więdną w blasku złotych monet, Lecz nadejdzie czas kiedy zmartwychwstaną. Inną drogą... Parę dźwięków... Dobrze wiem... Inną drogą... Parę dźwięków... |
1. | Do kołyski | 07:44 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Żyj z całych sił I uśmiechaj się do ludzi Bo nie jesteś sam Śpij, nocą śnij Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi Teraz śpij Niech dobry bóg Zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr Porywa spokój Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... Idź własną drogą Bo w tym cały sens istnienia Żeby umieć żyć Bez znieczulenia Bez niepotrzebnych niespełnienia Myśli złych Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... | ||||
2. | Szeryfie, co tu się dzieje? | 07:20 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar, Krzysztof Feusette Szeryfie, co tu się dzieje Nocą złodzieje do miasta wdarli się Zanim kogut zapieje Twoi zastępcy z uśmiechem zdradzą cię Czy to jest dobra pora, żeby spać Kiedy się wali cały twój świat Szeryfie, to miasto szaleje Obywatele pakują co się da W barze nikt już nie leje Ten co pozostał nalewał sobie sam Nie zostało nam nic tylko nogi za pas Daliśmy nabrać się nie pierwszy raz I nie ostatni chyba... Co powiesz, kiedy w końcu wstaniesz Gdy krzyk nad ranem cię obudzi Będą małpy zamiast ludzi Złoto w banku schowane Znikło nad ranem, nie został po nim ślad Jeden drugiego oskarża Kto tu jest winien, że nie zbudziłeś się na czas? Nie zostało ci nic tylko nogi za pas Dałeś nabrać się nie pierwszy raz I nie ostatni chyba... Co powiesz, kiedy w końcu wstaniesz Gdy krzyk nad ranem cię obudzi Będą małpy zamiast ludzi Będą małpy zamiast ludzi Według ostatnich niepotwierdzonych jeszcze informacji służby porządkowe przestały panowac nad sytuacja w mieście. Ostatni kwadrans przyniósł kolejną sensacyjną wiadomość, szeryf nadal pozostaje w stanie śpiączki i nic nie wskazuje na to, że sytuacja może ulec zmianie w najbliższym czasie. Szeryfie obudź się. Dla fanów – Władek Max Gooolonko – Nowy Jork | ||||
3. | Gorszy dzień | 04:41 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Każdemu to zdarza się Mieć czasem ten gorszy dzień Nie uciekniesz od tego nie Bankowo dopadnie cię I tam na rozpaczy dnie Będziesz sam zastanawiał się Czy sobie nie strzelić w łeb No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk I jeśli to nie jest grzech Napij się A będzie tak jak chcesz Ja poległem niejeden raz Gorszy dzień to najgorszy kac Nie wyobrażasz tego sobie Jak się wszystko pierniczy w głowie Mimo tych nienajlepszych dni Warto jednak sobą być Chyba że innym już stajesz się No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk... Oby nikt nie był wtedy sam Propozycję dla ciebie mam Na te wszystkie gorsze dni Mam taki dobry plan Od rana najlepszy blues No a potem na miasto szus Może impreza nawinie się A nawet jeśli nie... Jak nie to cyk browara łyk... | ||||
4. | Diabelski żart | 03:50 | ||
muzyka: Dżem słowa: Maciej Balcar Diabli mi zrobili żart Joba mam na punkcie kart Co zarobię zaraz gram Od trzech lat już jestem sam Żona zostawiła mnie Bo nie mogła tego znieść Co poradzić na to mam Nawet we śnie w karty gram Dwie kobiety pragną mnie Dama pik i dama kier Żona zostawiła mnie Bo nie mogła tego znieść Kombinuję co by tu Sprzedać żeby zagrać znów Dawno już zabrali mi Telewizor krzesła drzwi Żona zostawiła mnie Bo nie mogła tego znieść I odeszła w siną dal Zabierając talię kart Diabli mi zrobili żart Joba mam na punkcie kart | ||||
5. | Jak malowany ptak | 04:46 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Dariusz Dusza Za oknem żywi ludzie, inny wymiar, inne życie. Czy wiesz, jak ciężko jest Walczyć z każdym nowym dniem, Każdej nocy modlić się o bezpieczny, spokojny sen. Bez nadziei i bez szans spojrzeć w karty mówiąc pas Czy przyjmiesz mnie mój Boże, kiedy odejść przyjdzie czas? Czy podasz mi swą rękę? A może będziesz się bał, będziesz się bał... Za oknem wrzeszczą ludzie, Szybę stłukł rzucony kamień. Czy wiesz jak czuję się, Gdy wy objęciach trzymam śmierć? Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych. Gdy lecę, lecę tak, jak ten malowany ptak. Czy przyjmiesz mnie mój Boże... Za oknem wrzeszczą ludzie... Czy przyjmiesz mnie mój Boże... | ||||
6. | Najemnik II | 04:32 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Ryszard Riedel Patrzę w lustro szukając resztek uczuć w twarzy mej Czy muszę zabijać z zimną krwią. Słyszę ruch myśli, siłę, no siłę zwalczmy siłą. Nie, nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Nie, nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Dopóki ostatnia z gwiazd nie skona, Nie, czy żołnierz jest po to żeby zabijać. Tak wiem, tak wiem to tylko rozkaz. Tak wiem to tylko rozkaz. Nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Nie wiem jak długo, jak długo jestem tu. Jaki dziś mamy dzień nie wiem też. Patrzę w lustro szukając resztek uczuć w twarzy mej Czy muszę zabijać z zimną krwią, Słyszę ruch myśli, siłę, no siłę zwalczmy siłą. Nie, nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło Nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło | ||||
7. | Skazany na bluesa | 09:35 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj. Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, o nie! Bo przyjaciela straciłbyś, Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja! Nie, ty go nie znałeś, Lubiłeś tylko czasami posłuchać jak gra, a czy pomyślałeś: Skąd biorą się tacy jak on? Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa. Ten wyrok dodawał mu sił. Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć. Lecz często uciekał, by stanąć przed wami, By znów nabrać sił. Bo czasu miał mało, przeczuwał to. Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? | ||||
8. | Sen o Victorii | 06:12 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Dzisiaj miałem piękny sen, naprawdę piękny sen. Wolności moja, śniłem, że wziąłem z Tobą ślub. Słońce nas błogosławiło I Księżyc też tam był Wszystkie gwiazdy nieba, nieba. Wszystkie gwiazdy pod. O Victorio, moja Victorio! Dlaczego mam Cię tylko w snach? Wolności moja, Ty Victorio! Opanuj w końcu cały świat Och, gdyby tak wszyscy ludzie Mogli przeżyć taki jeden dzień. Gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi I powie: "Idźcie tańczyć, to nie sen" O Victono, moja Victorio! O Victoria ma! | ||||
9. | Whisky | 11:43 | ||
muzyka: Adam Otręba, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ? Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd. Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi! Czego szukasz w naszym mieście? Idź do diabla" - mówią ludzie pełni cnót. Ludzie pełni cnót. Chciałem kiedyś zmądrzeć. Po ich stronie być. Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić. Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być. Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich Stać się jednym z nich, Stać się jednym z nich. Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam, Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż: "Bardzo ładny frak masz Billy, Ale kiepski byłby z Ciebie, kiepski byłby mąż. Kiepski byłby z Ciebie mąż." Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam. Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam. Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć. Lecz nie wiedzą o tym ludzie, Że najgorzej w życiu to, To samotnym być, to samotnym być. | ||||
10. | Reportaż | |||
11. | Galeria zdjęć | |||
1. | Zapal świeczkę | 03:44 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Dariusz Dusza Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni Czyjaś twarz, zapomniana twarz. W pamięci zakamarkach wciąż rozbrzmiewa śmiech Czyjaś twarz zapamiętana. Mijają dni, ludzie, natury rytm. W ciąż nowych masz przyjaciół, starych przykrył kurz, Dziewczyny ciągle piękne, lecz w pamięci tkwi Ten pierwszy dzień, najgorętszy z dni Zapal świeczkę, za tych których zabrał los, Zapal światło w oknie Zapal świeczkę, za tych których zabrał los, Zapal światło w oknie Ludzi dobrych i złych wciżą przynosi wiatr, Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła. Lecz tylko Ty masz tą niezwykłą moc, By zatrzymać ich, by dać wieczność im. Pomyśl choć przez chwilę, podaruj uśmiech swój Tym, których napotkałeś na jawie i wśród snów. A może ktoś skazany na samotność Ogrzeje się Twym ciepłem, zapomni o kłopotach. Zapal świeczkę... | ||||
2. | Mała Aleja Róż | 06:19 | ||
muzyka: Adam Otręba, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Mam, mam już tego dość! Po co? Po co mi to wszystko? Hotele, szpan, rywale, a potem strach, Że runie, no runie to wszystko I znowu zostanę sam Nie wiem kogo słuchać mam, Tylu doradców wokół siebie mam. Niektórzy mówią, że mnie kochają, Lecz tak naprawdę kochają szmal. Któregoś dnia rzucę to wszystko I wyjdę rano, niby po chleb. Wtedy na pewno poczuję lepiej się, Zostawię za sobą ten zafajdany świat. Napełnię olejem pustą głowę i wrócę tam na Małą Aleję Róż. Napełnię olejem pustą głowę i wrócę tam na Małą Aleję Róż. Czasem płaczę, bo chce mi się płakać Wtedy czuję, że uchodzi ze mnie złość Czasem płaczę, bo chce mi się płakać Wtedy czuję, że uchodzi ze mnie złość Uchodzi ze mnie złość uchodzi ze mnie złość Mam już tego dość, muszę w końcu wrócić tam, Gdzie wszyscy byli, zawsze kochali czasem grzeszyli Po prostu żyli tak z dnia na dzień Tylko czy oni tam jeszcze są, Czy jeszcze jest aleja pełna róż? | ||||
3. | Detox | 06:31 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Ryszard Riedel To było wiosną byłem tam. Może za krótko, nie wiem sam. Zaczęło się ot tak, Znów przerwę w życiorysie mam. Najpierw powoli: w górę, nie w dół. Myśli przybywa, wyrzutów też. To tylko pretekst by zerwać się. Chodzenie po ścianach rzygać się chce. To tu normalka ktoś pociesza mnie. Tracę już wiarę: zostać czy nie, Zostać tu czy nie? Już powolutku nakręcam się. Który to odwyk - nie wiem nie. Tutaj naprawdę nie jest tak ź1e, Poczekaj stary choć jeden dzień Tutaj nie, nie jest źle. Dzisiaj to wiem i prawdę znam - Tam na detoxie musisz walczyć sam Tylko twa wiara pomoże Ci Wiara i siła by wygrać z tym, Z czym tylu ludzi przegrywa co dzień Przegrywa co dzień, przegrywa co dzień Ja to wiem. Już powolutku nakręcam się ... | ||||
4. | Uśmiech śmierci | 04:21 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel Gdy o łzę uderza łza, znowu widzę Twoich ust tak piękny kształt. Jestem teraz teraz sam ucichł wokół szum i gwar Wszyscy ze swoimi, lub do swoich poszli żon. Kto pomoże, teraz kto? Znaleźć mi w tej ciszy twarz Mojej małej, którą dawno już śmierć okrutna zabrała mi. Pamiętam, pamiętam dobrze ją, Jak weszła przez zamknięte drzwi. Nie mogłem w to uwierzyć, Lecz Ty wiedziałaś już, Że to śmierć odwiedziła nasz dom. I krzyczałem: "Nie zabieraj jej, Zostaw małą, zostaw proszę Cię!" Ale ona tylko uśmiechnęła się, Mówiąc: "Ma już tylko mnie." Siedziałem na Twym łóżku ściskając Twoją dłoń, Lecz ona chłodna była już. Potem tylko przez chwilę widziałem taniec Twój. Taniec Twój ze straszną śmiercią. Wiem, że ona do wszystkich, do mnie też. Wejdzie dumnie przez zamknięte drzwi. I do tańca mnie zaprosi bym Moją małą spotkać mógł. Moją małą, moją małą spotkać mógł. Gdy o łzę uderza łza, znowu widzę... | ||||
5. | Poznałem go po czarnym kapeluszu | 07:03 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Poznałem go po czarnym kapeluszu, wszedł chwiejnie do małego baru. "Hej! Przyjacielu!" - zawołałem za nim, lecz nie, nie odwrócił się Poszedłem za nim przyspieszając kroku, nie byłem pewien czy to on. Ale ten kapelusz był tak podobny, do tego który nosił John. Tam w barze stoły okalane dymem, przy jednym usiadł właśnie on. "Hej Przyjacielu!" - zawołałem doń, lecz już widziałem, że robię błąd. Spytałem, czy nie napił by się ze mną, widział, gdy wziąłem kufle dwa. "Słuchaj, pomyliłem Cię z moim przyjacielem" - powiedziałem odwracając twarz. Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiemi i w końcu powiedział chłodno, że jeszcze nikt nie nazwał go przyjacielem No i odwrócił się odchodząc w stronę drzwi. Zrobiło mi się jakoś głupio poczułem dziwny żal "Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim, lecz nie, nie odwrócił się, a a a... "Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim, lecz nie, nie odwrócił się. | ||||
6. | Autsajder | 05:39 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Mirosław Bochenek Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę żył już tak. Nie słuchałem nigdy ojca, Choć przestrzegał: "Zgnoją Cię!" Z naiwności w oczach chłopca Dziś już wielu śmieje się. Ale jedno wiem po latach. Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy Kumpel zdradził mnie niejeden I niejeden przegnał, lecz Nie szukałem zemsty w niebie. Co kto robi jego rzecz. v To dziewczyna, którą miałem, Chciała w życiu tylko mnie. Teraz z innym jest na stałe, Każdy kocha tak jak chce. Ale jedno wiem po latach, Prawdę musisz znać i ty: Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść... zejść na psy! Chociaż puste mam kieszenie, No i wódy czasem brak. Ja już nigdy się nie zmienię, Zawsze będę będę tak! |
1. | A jednak czegoś żal | 06:53 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel Pomyślcie chłopcy, co nam zostało Świadkami byliśmy jak padło świata pół Pamiętać, zapomnieć, śmiać się czy grać? A jednak czegoś nam żal, czegoś nam żal czegoś żal Znów popłynęły nasze wspomnienia Gdzieś tam po czwartej pustej butelce Coraz to głębiej, głębiej do dna Śmiać się czy płakać, śmiać się czy grać Śmiać się czy grać, śmiać się czy grać Dla nas przecież ten nieznaczący nic Szary sen i kolorowe wspomnienia zwyczajne tak, tak jak Bóg nam dał Dla nas przecież te nieznaczące nic Szare są i kolorowe... Czasem tak dziwnie gdy patrzysz na mnie I wtedy ja po prostu wiem Ty chciałabyś by było jak dawniej Bo czegoś nam, czegoś nam tu brak czegoś nam tu brak, czegoś nam tu brak czegoś brak, czegoś brak ty nie płacz, tak... tak jak dawniej... dlaczego tak... | ||||
2. | Złoty paw | 06:11 | ||
muzyka: Adam Otręba, Andrzej Urny słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Miałem kiedyś wielki dom Piękny ogród otaczał go Gdzie co noc słychać było pawia krzyk, Jak zapowiedź losu, Kiedy rankiem znajdowałem tam złote jajo, Wielkie złote jajo. Nie wiem sam, skąd wyziął się tam. Nigdy przedtem o tym nie, nie myślałem. Bo i po co, kiedy miałem wielki kopiec złotych jaj I przyjaciół wielu otaczało mnie. Nie byłem sam, o nie, nie byłem sam. Pewnej nocy prysnął czar. Ptak nie znosił już złotych jaj. Trefne karty rozdał los, Więc przegrałem partię z nim. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. A życie, toczyło się dalej. Ładnych kilka długich lat minęło od tej nocy, Której nigdy nie, nie zapomnę mu. Siedzę teraz sam w ogrodzie, Wśród umarłych kwiatów. Nikt już nie, nikt już nie odwiedza mnie. Czasem tylko przyjdzie on, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, Czasem tylko przyjdzie on - piękny, dumny Jak to paw, jak to zwykle paw. | ||||
3. | Kim jestem - jestem sobie | 05:19 | ||
muzyka: Ryszard Riedel, Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też. Jestem sobie ojcem, sobie matką, sobie bratem. Szatanem jestem złym, aniołem z aureolą, Wrogiem i kochankiem, aktorem z ulubioną rolą, Dopełnieniem świata, oceanem, pustą szklanką. Jestem i wyrokiem, nawet sędzią, nawet katem. Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! Jestem, jestem wszystkim, nawet bogiem, Tylko sobą, sobą być nie mogę, o nie! | ||||
4. | Modlitwa III - Pozwól mi | 09:05 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Pozwól mi spróbować jeszcze raz. Niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi. Za pychę i kłamstwa, za me nałogi, Za wszystko co związane z tym. Te świństwa duże i małe, Za mą niewiarę, Rozgrzesz mnie, no rozgrzesz mnie! Panie mój, o Panie! Chcę trochę czasu, bo czas leczy rany. Chciałbym, chciałbym zobaczyć co, Co dzieje się w mych snach. Co dzieje się. I nie, nie chcę płakać, Panie mój! Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz. Chcę trochę czasu ... Uczyń bym był z kamienia... | ||||
5. | Ćma barowa | 07:33 | ||
muzyka: Benedykt Otręba, Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Znowu nie pamiętam nic Prawie nic Kto mnie pozostawił tu Nie wiem i nie chcę Nadlatują stada słów Stada bzdur Uciszyłem myśli teraz ja Nic nie myślę Utopiłem żal w kieliszku Noc, mgła Dookoła ludzi gwar Myśleć mi się nie chce Może się napiję jeszcze Sobie na złość Uciszyłem serce teraz ja Nic nie znaczę Mam już tego dość, cholerny świat Ten bar Kiedyś wyrwę się stąd zostawię to Będę miał własny dom Jak inni Jak innych sto Dookoła ludzi szum Ciężkie jest powietrze Już nie czuję nic Zupełnie nic Jutro będzie tak jak dziś Dzisiaj jutra nie chcę Wierzę ciągle, że coś zdarzy się... | ||||
6. | Wokół sami lunatycy | 04:40 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Sen to zło nie ma złudzeń, sen agarnął wszystkich ludzi. Czarno wokół, miasto śpi, nikt nie może się obudzić. Kot na dachu, szczur w kanale, Księżyc kusi mundurki białe. Zielonego światła brak Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! Bloki czarne cień rzucają, a z otwartych, ślepych okien jak łzy białe. Lunatycy uciekają, lunatycy uciekają. Zakochani w sobie, wokół same lustra otaczają ich. Nie widzą nic, nie słyszą nic, nic nie czują Lunatycy otaczają mnie Ooo! Ooo! | ||||
7. | List do M. | 09:06 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dorota Zawiesienko, Ryszard Riedel Mamo piszę do Ciebie wiersz, Może ostatni, na pewno pierwszy. Jest głęboka, ciemna noc, Siedzę w łóżku a obok śpi ona I tak spokojnie oddycha. Dobiega mnie jakaś muzyka, Nie to tylko w mej głowie szum. Siedzę i tonę i tonę we łzach, Bo jest mi smutno, bo jestem sam. Dławi mnie strach. Samotność to taka straszna trwoga, Ogarnia mnie, przenika mnie. Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga, nie ma nie! Spokojny jest tylko mój dom, Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma. Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie. Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię! Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie, A to ja skrzywdziłem Ciebie. Szkoda, że tak późno pojąłem to. Tak późno to, to zrozumiałem. Zrozumiałem to. Samotność to taka straszna trwoga... | ||||
8. | Słoneczny dzionek w Pewli Wielkiej | 06:58 | ||
muzyka: Benedykt Otręba Utwór instrumentalny |
1. | Ballada o dziwnym malarzu | 07:56 | ||
muzyka: Dżem słowa: Kazimierz Galaś Puste kieszenie i torba pełna snów, Oto malarz dziwny, który bywał tu. Wszyscy go znali, wiedzieli o tym, że: Duszę swyą zaprzedał światu pędzli stu. Nie wierzył ludziom i sobie chyba też, Zbyt wiele bólu doznał, za dużo wylał łez. Karmiony pogardą i rzuconym groszem, ćzęsto tu siedział, obrazy sprzedać chciał. Kto choć jeden kupi dziś? Nie widziałeś, skręcasz w lewo, chcesz już iść. A być może, gdy zobaczysz właśnie je Znajdziesz słabość swą i marzenia blask. Kto wie? Życie swe zamienił w deliryczny sen, Gubiąc gdzieś po drodze prawdę swą i sens. By W końcu się odważyć i zapukać tam, Gdzie teraz białą farbą maluje wieczny czas. Kto choć jeden kupi dziś... | ||||
2. | Powiał boczny wiatr | 04:44 | ||
muzyka: Adam Otręba, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel Nie stać mnie na więcej niż na pusty żal. Gdzieś w drodze do życia powiał boczny wiatr. Dałem mu się porwać, nie wiedziałem gdzie. Obiecywał wielkie góry, a jestem na dnie. Nie stać mnie na więcej niż na parę pustych słów. Myśli też mi zabrał i pozbawił snów. Pozostawił koszmar nocy, snów pijanych dni. Nagle mi otworzył oczy, krzyczał "Żyj!" Chociaż to nie proste, zerwij to. Wyrzuć z swego domu, towarzystwo złe. Wyrzuć je. Inni przecież spokojnie śpią, Mają wszystko czego chcą. A Ty znowu idziesz w noc Ciągle słysząc drwiące głosy: "Nie stać Cię na więcej niż na pusty żal. Bo gdzieś w drodze do życia powiał boczny wiatr." Nie stać Cię na więcej niż na pusty żal... | ||||
3. | Najemnik I | 06:01 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Kazimierz Galaś Był rozkaz, więc biegnę, biegnę naprzód. Tam za wzgórzami jest wróg. Ktoś upadł, nie patrzę nawet kto, Przecież za chwilę mogę to być ja. I biegę, biegę choć brakuje sił. Nie mogę, nie mogę dać zabić się, Ot tak abić się. Nie chciałbym, nie chciałbym przecież, przecież umrzeć, Chociaż jaki to ma sens. Gdy wolność sprzedałem a więc życie, życie też. Gdy wolność sprzedałem a więc życie, życie też. Przez to jaki byłem, byłem głupi, Wokoło troga, wokoło śmierć. Nie mogę patrzeć jak leje się krew. Dlaczego, o co ja walczę? Nie pozwolono mi myśleć, zabijać tylko mam. Sto funtów na tydzień to za życie trochę za mało. W sam raz wystarczy na legionową trumnę. Na legionową trumnę i honorową salwę. | ||||
4. | Kiepska gra | 06:31 | ||
muzyka: Adam Otręba, Jerzy Styczyński słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Zawsze byliśmy razem, a teraz co? Twój wróg moim był i co z tego? Szabrowałem uczucie Twe Do dziewczyny, której nie znałem. To była przyjaźń, no powiedz mi. To była przyjaźń, no powiedz mi. Czy tylko popis życiowej gry? Pamiętam podwórko i szkołę. Pierwsze wyprawy po dobro i zło. Zawsze mówiłeś: Nie przejmuj się! Miłość to bzdura, a życie to naiwna gra. Długo tak myślałem, ale w końcu czas, czas pozwolił wybrać, przemyśleć jeszcze raz. Twoje przekonanie, nawet wiarę w to, że W życiu tylko człowiek liczy się! Szukałem kiedyś minionych dni, wspomnienie drogę wskazało mi, Stoję jeszcze w progu zatrzaśniętych drzwi. Słyszę jeszcze słowa, nieistotne już, bo na scenie życia kiepski aktor grał, choć to mogła wielka sztuka być! Zawsze byliśmy razem i co z tego? Dałeś mi prawdziwy popis życiowej gry... | ||||
5. | Koszmarna noc | 07:11 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Galaś Koszmarna noc już druga wstrętne wyro i koc Tłamsi mnie coś, potworne sny, Ten telewizor syczy jak wąż. Już nie mam sił, aby wyłączyć go. Już nie mam sił. Pozbierać to wszystko, to wszystko razem. Co ja tu robię, nie mam już sił. Muszę pomyśleć, kobieto pomóż mi. Sekundy minuty, sekundy minuty, Godziny i dni. Plonie ogień w głębi duszy mej - To moja młodość tak męczy, ja wiem. Rano przyjdą znów małe dziewczynki I zrobią, wszystko by pocieszyć, rozweselić mnie. Dlaczego Słońce, dlaczego Słońce świeci tak krótko? Muszę pomyśleć, kobieto pomóż mi. Sekundy minuty, sekundy minuty, Godziny i dni, godziny i dni, Sekundy minuty, godziny i dni. | ||||
6. | Mamy forsę, mamy czas | 05:55 | ||
muzyka: Paweł Berger, Jerzy Styczyński słowa: Kazimierz Galaś Już mówiła mama: "W życiu najważniejszy szmal. Co tam inni, Ty na siebie, Synku patrz. Taka gra, Ty musisz nauczyć się, że: Kto ma, kto ma forsę ten ma świat." Wiesz jak jest, nie jest źle. Same słowa mamy podkusiły mnie. Tan był przyjacielem, kto pieniądze mial. Kosztowałem wygód i gubiłem szans. Nikt się z nas nie nudził, no bo był szmal. Jedno hasło w głowie, jedno hasło w głowie miał: Mamy, mamy forsę i wolny czas. Znowu słowko szepnął, szepnął ktoś, A panienek tysiąc już prosiło się głos. I szalona każda noc i dzień, Nie widziałem wtedy nic piękniejszego ponad to. No, no ponad to, że: Mamy, mamy forsę i wolny czas. Mamy czas. Minął czas, minął dzień. Wolna miłość znudziła mi się. Każdy z nas miał już dość, Coś nowego wymyśleć trzeba by. Tak już jest, że się ludzie bawić chcą. Mamy, mamy forsę i wolny czas... | ||||
7. | Naiwne pytania | 10:22 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Ryszard Riedel Kiedy byłem mały, zawsze chciałem dojść na koniec świata. Kiedy byłem mały... Pytałem: "Gdzie i czy w ogóle kończy się ten świat?" Kiedy byłem mały... W życiu piękne są tylko chwile. W życiu piękne są tylko chwile. Tak, tak. Kiedy byłem mały, Pytałem: "Co to życie, pytałem co to jest życie mamo?" - "Widzisz życie to ja i Ty, ten ptak, to drzewo i kwiat." Odpowiadała mi. W życiu piękne są tylko chwile... Teraz jestem duży I wiem, że w życiu piękne są tylko chwile. Dlatego czasem warto żyć. Dlatego czasem warto żyć! W życiu piękne są tylko chwile... Kiedyś, kiedyś byłem mały. Pytałem: "gdzie i czy", tak, tak... Kiedyś byłem taki mały, mały, mały | ||||
8. | Dzikość mego serca | 05:44 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dariusz Dusza Jeszcze dokoła słychać Twój śmiech, czuję zapach Twój, egzotyczny kwiat. Siedzę znów sam, tak potwornie sam Nieudało się, wszystko nie tak. Nie wiem sam, odwagi mi brak. To nie jest grzech, to nie jest grzech Onieśmielony tak Milczę wciąż, milczę wciąż. Dzikość w moim sercu, nawet nie wiesz jak Trudno zdusić ją, ukryć - ciężko tak. Obłęd w moim sercu. Boże pomóż mi! Złamać strach, złamać wstyd! Jutro odważę się ten pierwszy raz... Jeszcze dokoła echo Twych słów. Czuję każdy nerw, bicie Twego serca. Znów jestem sam, tak potwornie sam, Chociaż kocham Cię, wszystko nie tak. Dzikość w moim sercu... | ||||
9. | Ja wiem - obojętność | 06:12 | ||
muzyka: Adam Otręba słowa: Jacek Dewódzki Głosy wokół mnie mówią nic, nic nie jest na pewno. Leżę, patrzę w sufit i wiem, wieczne jest niebo nade mną. Cieknący kran, tynk odpada ze ścian, za oknem czai się nuda. Dzwonek u drzwi nie odezwie się nigdy, samotnością zatruty umieram. Ja wiem. Ja wiem - obojętność, jak cierń, ostry ból. Ciągle jeszcze mieszka w ludzkich sercach Ja wiem. Z czoła ocieram noc, otwieram drzwi, na schodach pusto i cicho. Ludzie zamknięci w snach wciąż chowają na dnie swoich dusz pająki strachu. Rozpaczy krzyk nie obudzi w nich niepokoju, ani litości. Za ciasne głowy na myśli, za twarde serca na miłość Ja wiem... | ||||
10. | Powiedz czy słyszysz | 06:13 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dariusz Dusza Głodne oczy, stada much, Słońce pali, wzdęty brzuch. Może dzisiaj dobry Bóg z samolotu zrzuci chleb. Powiedz mi, jak bawisz się, kiedy widzisz obraz ten, Czy wiesz, że mogłabyś i Ty tam urodzić się. Lalko Barbie nie idź tam, To nie jest Twój plastikowy świat. Na razie, na razie śpij Nie zatrzyma dni dziecka płacz, nie ocali go niewinność Kiedy śmierci młyny wprawią w ruch. Pierwsze giną ptaki. Powiedz mi, jak bawisz się, kiedy widzisz obraz ten, Czy wiesz, że mogłabyś i Ty tam urodzić się. Lalko Barbie nie idź tam, to nie jest Twój plastikowy świat. Na razie, na razie śpij. Powiedz mi: "Czy słyszysz ginących ptaków krzyk?" Lalko Barbie... Lalko Barbie... | ||||
11. | Kilka zdartych płyt | 04:32 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Dariusz Dusza Może jest lepszy sposób, żeby przebrnąć przez ten gąszcz, Zamknąć oczy i zacisnąć pięści. Może łatwiej dreptać w stadzie, nisko ziemi trzymać łeb, Milczeć jak głaz, nie odstawać. Inną drogą dawno idę, nie wiem nawet dobrą czy złą, Czasem ciężko, ciężko tak. Pozostanie po mnie tylko parę dźwięków, Kilka zdartych płyt. Dobrze wiem, nie naprawi świata elektrycznych gitar krzyk. Karabinów huk zawsze wygra. Piękne słowa, wielkie słowa więdną w blasku złotych monet, Lecz nadejdzie czas kiedy zmartwychwstaną. Inną drogą... Parę dźwięków... Dobrze wiem... Inną drogą... Parę dźwięków... |
1. | Do kołyski | 07:44 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Maciej Balcar Żyj z całych sił I uśmiechaj się do ludzi Bo nie jesteś sam Śpij, nocą śnij Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi Teraz śpij Niech dobry bóg Zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr Porywa spokój Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... Idź własną drogą Bo w tym cały sens istnienia Żeby umieć żyć Bez znieczulenia Bez niepotrzebnych niespełnienia Myśli złych Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila która trwa Może być najlepszą z twoich chwil... | ||||
2. | Szeryfie, co tu się dzieje? | 07:20 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar, Krzysztof Feusette Szeryfie, co tu się dzieje Nocą złodzieje do miasta wdarli się Zanim kogut zapieje Twoi zastępcy z uśmiechem zdradzą cię Czy to jest dobra pora, żeby spać Kiedy się wali cały twój świat Szeryfie, to miasto szaleje Obywatele pakują co się da W barze nikt już nie leje Ten co pozostał nalewał sobie sam Nie zostało nam nic tylko nogi za pas Daliśmy nabrać się nie pierwszy raz I nie ostatni chyba... Co powiesz, kiedy w końcu wstaniesz Gdy krzyk nad ranem cię obudzi Będą małpy zamiast ludzi Złoto w banku schowane Znikło nad ranem, nie został po nim ślad Jeden drugiego oskarża Kto tu jest winien, że nie zbudziłeś się na czas? Nie zostało ci nic tylko nogi za pas Dałeś nabrać się nie pierwszy raz I nie ostatni chyba... Co powiesz, kiedy w końcu wstaniesz Gdy krzyk nad ranem cię obudzi Będą małpy zamiast ludzi Będą małpy zamiast ludzi Według ostatnich niepotwierdzonych jeszcze informacji służby porządkowe przestały panowac nad sytuacja w mieście. Ostatni kwadrans przyniósł kolejną sensacyjną wiadomość, szeryf nadal pozostaje w stanie śpiączki i nic nie wskazuje na to, że sytuacja może ulec zmianie w najbliższym czasie. Szeryfie obudź się. Dla fanów – Władek Max Gooolonko – Nowy Jork | ||||
3. | Gorszy dzień | 04:41 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Maciej Balcar Każdemu to zdarza się Mieć czasem ten gorszy dzień Nie uciekniesz od tego nie Bankowo dopadnie cię I tam na rozpaczy dnie Będziesz sam zastanawiał się Czy sobie nie strzelić w łeb No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk I jeśli to nie jest grzech Napij się A będzie tak jak chcesz Ja poległem niejeden raz Gorszy dzień to najgorszy kac Nie wyobrażasz tego sobie Jak się wszystko pierniczy w głowie Mimo tych nienajlepszych dni Warto jednak sobą być Chyba że innym już stajesz się No a jeśli nie Jak nie to cyk browara łyk... Oby nikt nie był wtedy sam Propozycję dla ciebie mam Na te wszystkie gorsze dni Mam taki dobry plan Od rana najlepszy blues No a potem na miasto szus Może impreza nawinie się A nawet jeśli nie... Jak nie to cyk browara łyk... | ||||
4. | Diabelski żart | 03:50 | ||
muzyka: Dżem słowa: Maciej Balcar Diabli mi zrobili żart Joba mam na punkcie kart Co zarobię zaraz gram Od trzech lat już jestem sam Żona zostawiła mnie Bo nie mogła tego znieść Co poradzić na to mam Nawet we śnie w karty gram Dwie kobiety pragną mnie Dama pik i dama kier Żona zostawiła mnie Bo nie mogła tego znieść Kombinuję co by tu Sprzedać żeby zagrać znów Dawno już zabrali mi Telewizor krzesła drzwi Żona zostawiła mnie Bo nie mogła tego znieść I odeszła w siną dal Zabierając talię kart Diabli mi zrobili żart Joba mam na punkcie kart | ||||
5. | Jak malowany ptak | 04:46 | ||
muzyka: Jerzy Styczyński słowa: Dariusz Dusza Za oknem żywi ludzie, inny wymiar, inne życie. Czy wiesz, jak ciężko jest Walczyć z każdym nowym dniem, Każdej nocy modlić się o bezpieczny, spokojny sen. Bez nadziei i bez szans spojrzeć w karty mówiąc pas Czy przyjmiesz mnie mój Boże, kiedy odejść przyjdzie czas? Czy podasz mi swą rękę? A może będziesz się bał, będziesz się bał... Za oknem wrzeszczą ludzie, Szybę stłukł rzucony kamień. Czy wiesz jak czuję się, Gdy wy objęciach trzymam śmierć? Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych. Gdy lecę, lecę tak, jak ten malowany ptak. Czy przyjmiesz mnie mój Boże... Za oknem wrzeszczą ludzie... Czy przyjmiesz mnie mój Boże... | ||||
6. | Najemnik II | 04:32 | ||
muzyka: Benedykt Otręba słowa: Ryszard Riedel Patrzę w lustro szukając resztek uczuć w twarzy mej Czy muszę zabijać z zimną krwią. Słyszę ruch myśli, siłę, no siłę zwalczmy siłą. Nie, nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Nie, nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Dopóki ostatnia z gwiazd nie skona, Nie, czy żołnierz jest po to żeby zabijać. Tak wiem, tak wiem to tylko rozkaz. Tak wiem to tylko rozkaz. Nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Nie wiem jak długo, jak długo jestem tu. Jaki dziś mamy dzień nie wiem też. Patrzę w lustro szukając resztek uczuć w twarzy mej Czy muszę zabijać z zimną krwią, Słyszę ruch myśli, siłę, no siłę zwalczmy siłą. Nie, nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło. Nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło Nic się nie, nic się nie z mych marzeń nie spełniło | ||||
7. | Skazany na bluesa | 09:35 | ||
muzyka: Dżem słowa: Ryszard Riedel Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj. Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, o nie! Bo przyjaciela straciłbyś, Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja! Nie, ty go nie znałeś, Lubiłeś tylko czasami posłuchać jak gra, a czy pomyślałeś: Skąd biorą się tacy jak on? Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa. Ten wyrok dodawał mu sił. Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć. Lecz często uciekał, by stanąć przed wami, By znów nabrać sił. Bo czasu miał mało, przeczuwał to. Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? Skazany na bluesa, No ilu jest jeszcze takich jak on? | ||||
8. | Sen o Victorii | 06:12 | ||
muzyka: Paweł Berger słowa: Ryszard Riedel Dzisiaj miałem piękny sen, naprawdę piękny sen. Wolności moja, śniłem, że wziąłem z Tobą ślub. Słońce nas błogosławiło I Księżyc też tam był Wszystkie gwiazdy nieba, nieba. Wszystkie gwiazdy pod. O Victorio, moja Victorio! Dlaczego mam Cię tylko w snach? Wolności moja, Ty Victorio! Opanuj w końcu cały świat Och, gdyby tak wszyscy ludzie Mogli przeżyć taki jeden dzień. Gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi I powie: "Idźcie tańczyć, to nie sen" O Victono, moja Victorio! O Victoria ma! | ||||
9. | Whisky | 11:43 | ||
muzyka: Adam Otręba, Ryszard Riedel słowa: Ryszard Riedel, Kazimierz Gayer Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ? Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd. Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi! Czego szukasz w naszym mieście? Idź do diabla" - mówią ludzie pełni cnót. Ludzie pełni cnót. Chciałem kiedyś zmądrzeć. Po ich stronie być. Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić. Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być. Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich Stać się jednym z nich, Stać się jednym z nich. Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam, Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż: "Bardzo ładny frak masz Billy, Ale kiepski byłby z Ciebie, kiepski byłby mąż. Kiepski byłby z Ciebie mąż." Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam. Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam. Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć. Lecz nie wiedzą o tym ludzie, Że najgorzej w życiu to, To samotnym być, to samotnym być. |