W poniedziałkowym wydaniu Gazety Wyborczej (01.03.2004) na stronach działu Katowice - Kultura pojawił się artykuł, relacja z rozmowy z zespołem. Dzięki uprzejmości autora tekstu poniżej prezentujemy jego treść:: (zdjęcia stanowią materiał własny)


Grają swoje

Jeszcze nigdy fani nie czekali tak długo na nową płytę Dżemu. Po czterech latach zespół wchodzi wreszcie do studia nagraniowego
Ostatni album Dżemu "Być albo mieć" ukazał się w roku 2000. Kilka miesięcy później Jacek Dewódzki, który został wokalistą grupy po tragicznej śmierci Ryśka Riedla, odszedł, a jego miejsce zajął Maciej Balcar (znany m.in. z solowej płyty "Czarno" i tytułowej roli w musicalu "Jesus Christ Superstar"). Zespół szybko zaczął koncertować, od razu rozpoczął też komponować nowe utwory. Wtedy jednak zaczęły się kłopoty, które nagranie nowej płyty opóźniły aż do dziś.
- Najpierw wylądowałem w szpitalu na płuca - opowiada basista Beno Otręba. - Potem nieudało się ze sponsorem. A w zeszłym roku ciężko zachorował Maciek - dodaje.
Balcar przeziębił się we wrześniu podczas zdjęć do filmu fabularnego o Riedlu. Zdjęcia wstrzymano, gdy okazało się, że choroba Maćka jest bardzo poważna.
- Był czas, gdy nie mogłem podrapać się po plecach - wpomina Balcar dodając, że najgorsze było kilkumiesięczne czekanie na diagnozę. W końcu okazało się, że cierpi na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa. - To choroba genetyczna, do końca życia będę się z nią borykał. Na szczęście w śpiewaniu nie przeszkadza - mówi.
Wokalista napisał większość tekstów na nową płytę. Znajdzie się na niej jedenaście piosenek, wśród nich na pewno jeden z tekstem Kazimierza Galasia, piszącego dla Dżemu jeszcze w latach 80. Muzycy określają nowe piosenki jako "powrót do źródeł".
- Znów gramy jak na początku - cieszy się klawiszowiec Paweł Berger.
- To muzyka wychowana na bluesie i rock'n'rollu. Po prostu gramy swoje - dodaje gitarzysta Jerzy Styczyński.
Ostatnie próby zespół zagrał w Miejskim Ośrodku Kultury im. Henryka Bisty w Rudzie Śląskiej. Potem kilka koncertów i 15 marca wchodzą do poznańskiego studia "Hellenica". Chcą nagrywać przez tydzień, następny przeznaczyć na miks. Płyta będzie więc gotowa już za miesiąc, data premiery nie jest jednak jeszcze znana.
- Tyle już było tych terminów, że nie chcemy zapeszać - wyjaśnia gitarzysta Adam Otręba.
Czy Dżem może liczyć na popularność na przesycony popem rynku muzycznym? - Na pewno nie będziemy konkurować z Ich Troje - mówi Beno Otręba. - Mamy swoją publiczność, co widać na koncertach. Poza tym muzyka gitarowa powraca, młodzi ludzie znów jej słuchają. Widziałem w telewizji grupę Jet - to przecież muzyka korzeni, tyle że zagrana na nowo, z pomysłem.
- Pewnie nie zachwiejemy muzycznym rynkiem, ale wydamy płytę z dobrą muzyką - dodaje Berger.
Na pewno będzie to dobry sposób na uczczenie jubileuszu zespołu - w tym roku mija 25 lat, od kiedy Dżemu zaczął profesjonalną działalność muzyczną.

Pytanie o śpiew

Poprzedni wokalista Dżemu, Jacek Dewódzki, bardzo często imitował sposób śpiewania Ryśka Riedla. Maciej Balcar śpiewając stare utwory na koncertach też czasem to robi, częściej jednak decyduje się śpiewać piosenki Riedla na nowy, własny sposób. Czy robi to na przekór?
Maciej Balcar, wokalista Dżemu: - Z tego co wiem, Jacek przed przyjściem do Dżemu nie znał muzyki zespołu i uczył się, słuchając płyt ze śpiewem Ryśka. Ja byłem fanem Dżemu od czasów ogólniaka i często śpiewałem te piosenki z gitarą akustyczną. Dla mnie interpretacje Ryśka były idealne, ale często je grając, zacząłem to robić po swojemu. Dlatego czasem, gdy śpiewam jego utwory, pozwalam sobie coś zmienić, żeby lepiej mi się śpiewało. W innych numerach nie zmieniam nic, bo uważam, że dźwięki które zaśpiewał tam Rysiek, są trafione na 100 /%.